Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór wokół eksponatów Muzeum Wojsk Lądowych w Bydgoszczy

(HW)
Słów krytyki nie szczędzi także Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy w liście skierowanym do mediów.
Słów krytyki nie szczędzi także Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy w liście skierowanym do mediów. Jaroslaw Pruss
- Muzeum Wojsk Lądowych pozbywa się eksponatów - twierdzi Jerzy Derenda, prezes TMMB. Władze placówki zaprzeczają.

Zaczęło się od internetu. Ktoś napisał na forum, że bydgoskie Muzeum Wojsk Lądowych przekazuje eksponaty do Torunia, przez co ogranicza dostęp bydgoszczan do najcenniejszych militarnych zabytków.

Słów krytyki nie szczędzi także Jerzy Derenda, prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy w liście skierowanym do mediów. - W 2012 roku biliśmy na alarm, kiedy po cichu przeniesiona została kolekcja lotnicza do Dęblina, mimo że miejsca w Bydgoszczy nie brakowało, choćby na terenie byłej II bazy lotniczej przy ul. Szubińskiej, poniemieckiej DAG, czy na Osowej Górze (…). Dochodzą do nas niepokojące wieści o kontynuowanej skrycie, szkodliwej dla Bydgoszczy i regionu, praktyki przenoszenia zbiorów z Bydgoszczy do Torunia. Dotyczy to odtrąbionego tryumfalnie przekazania MWL z norweskiego muzeum w Oslo, armaty tzw. prawosławnej, a także 2 armat z Finlandii (...).

Treść listu prezesa towarzystwa zbulwersowała Andrzeja Boguckiego, który także należy do TMMB, co więcej - reprezentuje organizację w radzie MWL. - Nie zgadzam się z opinią Jerzego Derendy. Znam sytuację i wiem, że dyrektor jest bardzo skrupulatny i dobrze przygotowany merytorycznie. Jeśli pan prezes ma tak poważne zarzuty, to niech je udowodni, niech przekaże sprawę organom ścigania. Jeśli trzeba będzie, stanę po stronie dyrektora muzeum, a nie po stronie TMMB. Szkoda, że przed napisaniem listu pan prezes nie zapytał mnie o zdanie.

Są pieniądze na przebudowę Polonii. Tak będzie wyglądał nowy stadion!

Mirosław Giętkowski, dyrektor MWL również nie zgadza się z krytyką. - Eksponaty po remoncie zawsze do nas wracają - podkreśla. - Niektóre z nich są sprawne. W bakach pojazdów jest paliwo i muszą stać pod dachem. Szukamy dla nich miejsca. Zanim ktoś coś napisze, powinien przyjść i sprawdzić.

Grzegorz Kotlarz, zastępca dyrektora muzeum informuje, że od dawna czyni starania o przejęcie budynków (w tym magazynów) dawnej jednostki na Osowej Górze, to m.in. efekt systematycznego powiększania kolekcji muzeum.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto