Spotkanie z najmłodszymi seniorami

Z kibicami spotkali się najmłodsi seniorzy bydgoskiej drużyny – Krzysztof Buczkowski i Marcin Jędrzejewski.

W czwartkowy wieczór fani żużla licznie stawili się w restauracji na trybunie głównej stadionu Polonii. Początkowo głos zabrał pan Sławomir Wojciechowski – inicjator wskrzeszenia przedwojennego hymnu klubowego Polonii Bydgoszcz. Opowiedział on o swojej inicjatywie, tradycji hymnu oraz etapie prac nad jego reaktywacją.

Podczas spotkania każdy z przybyłych mógł zadać swoim ulubionym żużlowcom pytania. Na początek padły oczywiście te o stan zdrowia Krzysztofa Buczkowskiego, który w minionym sezonie uległ poważnej kontuzji.

- Czuję się bardzo dobrze na dzień dzisiejszy. Nic mnie nie boli, nic mi nie doskwiera. – odpowiadał popularny Buczek, a pytany o ewentualne niedogodności z powodu wyciętej śledziony, żartował:
- Trochę mniej ważę, ale nie wiem, czy to z tego powodu.

Żużlowcy opowiadali o przygotowaniach do nowego sezonu, sprzęcie, mechanikach i zgrupowaniu w Wałczu. Porównywano trenerów Zdzisława Ruteckiego i Zenona Plecha oraz zastanawiano się nad różnicą między byłym zawodnikiem Polonii, Rafałem Okoniewskim, a nowym nabytkiem drużyny, Tomaszem Chrzanowskim. Często pytania dotyczyły nadchodzącego sezonu. Kibice głównie chcieli poznać szanse Polonii w Speedway Ekstralidze:

- Jesteśmy najbardziej nieobliczalną drużyną, ale skład jest na pewno dobry – opowiadał Jędrzejewski.
- Na pewno stać nas na dużo – dodał Buczkowski. – Ekstraliga jest bardzo trudna w tym sezonie. Mamy bardzo wyrównany skład, bardzo młody. Chyba najmłodszy. Trzeba jechać najlepiej jak się potrafi.

Po spotkaniu zawodnicy rozdawali autografy i pozowali do zdjęć z fanami. Kolejny "Żużlowy Wieczór" już wkrótce.