Do zdarzenia doszło 12 stycznia przed godziną 4 nad ranem w miejscowości Stawki (powiat włodawski). Samochodem marki Toyota Camry rodzina wracała z wypoczynku świątecznego, byli to obcokrajowcy.
- Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, na łuku jezdni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu – mówi kom. Bożena Szymańska z włodawskiej policji.
W wyniku tego zdarzenia na miejscu zginął 15-letni chłopiec, trzy pozostałe osoby trafiły do szpitala. Kierowca samochodu był trzeźwy, jednak samochód nie był dostosowany do warunków zimowych, bowiem miał letnie opony. Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności, na drogach jest bardzo ślisko.
AKTUALIZACJA
***
Poszkodowani w wypadku to obywatele Rosji. 14-letnia siostra zmarłego chłopca i 35-letnia matka przebywają obecnie w szpitalu, jednak ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 42- letni kierowca nie doznał poważniejszych obrażeń. Jak ustalili policjanci 15-latek nie miał zapiętych pasów.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?