Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stójcie dalej w korkach! Nie ma pieniędzy na budowę trasy W-Z w Bydgoszczy [zdjęcia]

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Samochodowa masakra na ulicach Kamiennej i Artyleryjskiej prędko nie minie. Najszybciej po budowie drogi S5...
Samochodowa masakra na ulicach Kamiennej i Artyleryjskiej prędko nie minie. Najszybciej po budowie drogi S5... Dariusz Bloch
Bydgoszcz - mimo gotowej dokumentacji - nie ma ani złotówki na rozbudowę niezwykle potrzebnej trasy Wschód - Zachód. Poprawka budżetowa nie przeszła w Sejmie.

Jak wygląda jazda ulicą Kamienną i Artyleryjską - nie tylko w godzinach szczytu - wie pewnie każdy kierowca. Ślimacze tempo i korek na korku. - Niestety, przekrój tej trasy jest taki, a nie inny - ona jest do obecnego ruchu zbyt wąska - nie ukrywa Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, przypominając, że w mieście na jeden tysiąc mieszkańców przypada już 600 samochodów. Do tego auta służbowe i pojazdy zarejestrowane w okolicznych gminach.

Niestety, przekrój tej trasy jest taki, a nie inny - ona jest do obecnego ruchu zbyt wąska

Stąd od kilku lat drogowcy prowadzą prace nad modernizacją tego fragmentu układu drogowego. Ma być szerzej, inny układ sygnalizacji, mosty... Ot, trasa Wschód-Zachód.

Ma być, ale nie będzie, bo rząd nie chce dać na inwestycję - będącą także drogą krajową nr 80 - złamanego grosza.

Od otwarcia przystanku wiedeńskiego na ul. Focha w Bydgoszczy minęło niewiele czasu, a już został uszkodzony. Ukruszeniu uległa krawędź podwyższenia, z którego pasażerowie wsiadają do tramwaju. Zniszczeniu uległa również część ograniczników ustawionych na jezdni w rejonie przystanku.

Więcej zdjęć na następnych stronach 

Jak informuje UM Bydgoszczy, nawierzchnia przystanku wykonana została z betonu asfaltowego, natomiast rampy najazdowe z kostki kamiennej. Z takiego przystanku pasażerom nie tylko łatwiej wsiada się do tramwaju. Rozwiązanie poprawia też ich bezpieczeństwo. Wymusza zredukowanie prędkości przez kierowców, którzy chcą przejechać przez obszar przystanku.

Przystanek wiedeński w Bydgoszczy już uszkodzony [zdjęcia]

Dokumentacja już jest

Pomysł miasta był prosty - zrobić tak, jak z przebudową Grunwaldzkiej: część pieniędzy daje państwo, resztę miasto - i prace ruszają.

- Parlamentarzyści, także na moją prośbę, składali różnego rodzaju propozycje, ale posłowie PiS wszystkie te poprawki na etapie tworzenia budżetu odrzucali - krytykował kilka dni temu Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. - Inwestycja mogłaby być realizowana przy pozytywnych decyzjach rządu ze środków krajowych i środków europejskich. Trasa W-Z już praktycznie cała jest przygotowana, zaprojektowana; w tej chwili zdobywamy decyzję środowiskową po to, żeby można ją było realizować. Ale ani widu ani słychu poparcia...

Parlamentarzyści, także na moją prośbę, składali różnego rodzaju propozycje, ale posłowie PiS wszystkie te poprawki na etapie tworzenia budżetu odrzucali

Decyzja z poślizgiem

Fakty są takie, że w latach 2017 - 2018 ZDMiKP przygotował projekty. Te oprócz części drogowej i mostowej rozbudowy trasy Wschód-Zachód objęły również opracowanie wielobranżowe dotyczące rozbudowy całej infrastruktury technicznej związanej z ulicą oraz podziemnej infrastruktury technicznej koniecznej do przebudowy z uwagi na kolizje z rozwiązaniami drogowymi.

Inwestycję zaplanowano ze sporym rozmachem.

- Wariant realizacyjny podlegał ocenie mieszkańców - mówi Krzysztof Kosiedowski. - Obecnie trwa procedura uzyskiwania decyzji środowiskowej, która rozpoczęła się w listopadzie 2018r., przed złożeniem do bydgoskiego oddziału Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska raportu oddziaływania na środowisko.

Ale z decyzją środowiskową nie idzie jak po maśle. 25 lipca tego roku RDOŚ przysłał drogowcom zawiadomienie o przedłużeniu terminu rozpatrzenia sprawy do 26 września.

- Po wydaniu decyzji środowiskowej przez RDOŚ będziemy mogli podjąć prace w zakresie dalszego uszczegóławiania projektu i uzyskania niezbędnych pozwoleń - zapowiada rzecznik ZDMiKP.

Głosy bardzo polityczne

Poprawka, mająca zapewnić wsparcie państwa dla budowy trasy, nie przeszła. - Nie mamy żadnych pieniędzy na budowę trasy W-Z w budżecie państwa - przyznaje Kosiedowski. - W związku z tym, przygotowujemy się do aplikacji w nowej perspektywie dofinansowania ze środków unijnych.

Dlaczego rząd nie przyjął poprawki, a bydgoscy posłowie PiS także byli przeciwni?

- Prace nad budżetem należą do najbardziej politycznych, bo decydują o kształcie i rozwoju państwa, nic więc dziwnego, że podczas nich obowiązuje dyscyplina klubowa - nie ukrywa Piotr Król, poseł PiS, członek sejmowej komisji infrastruktury. - Z tego też powodu uważam, że złożenie tej poprawki było zwyczajną decyzją polityczną, bo wnioskodawcy wiedzieli, że ona i tak nie przejdzie. Równie dobrze mogę zapytać, ile za poprzednich rządów naszych poprawek zyskało poparcie. Żadna, nawet moja dotycząca pieniędzy na rekultywację terenów po „Zachemie”.

Równie dobrze mogę zapytać, ile za poprzednich rządów naszych poprawek zyskało poparcie. Żadna, nawet moja dotycząca pieniędzy na rekultywację terenów po „Zachemie”.

Jak wyglądały szczegóły, poseł nie wie. - Przyznam szczerze, że nie pamiętam poprawki dotyczącej dofinansowania dla trasy W-Z, był to jeden z 500 lub 600 wniosków - mówi.

TAK SIĘ JEŹDZI PO KAMIENNEJ W BYDGOSZCZY:

Nie udźwigną ciężaru

Szanse na bliską budową trasy W-Z są nikłe. - Żaden samorząd w naszym kraju nie jest w stanie finansowo udźwignąć takiego ciężaru, związanego z budową infrastruktury drogowej - uważa Krzysztof Kosiedowski. - W związku z tym, na wszystkie tego typu inwestycje z pomocą miasta, które daje wsad finansowy, ubiegamy się o refinansowanie ze wszystkich możliwych źródeł zewnętrznych np. TU oba etapy realizacji, Grunwaldzka, budowa tramwaju w ul. Kujawskiej i wiele innych mniej spektakularnych, jak np. remont torowiska w ulicy Gdańskiej czy Chodkiewicza.

Zdaniem drogowców, jeśli budowa W-Z nie ruszy, najszybszy możliwy termin jej rozładowania z ruchu to moment otwarcia ekspresówki S5.

- Nie bez znaczenia dla realizacji inwestycji są także zmiany w prawie, które uszczuplają dochody samorządu na poziomie około 90 mln zł rocznie - mówi rzecznik ZDMiKP.

Google ostrzega użytkowników i blokuje 7 popularnych aplikacji w Sklepie Play. To złośliwe aplikacje typu stalkerware.

Stalkerware to aplikacje, które proszą użytkownika o bardzo dużo uprawnień a w konsekwencji wykorzystują to, aby śledzić każdy krok użytkownika. Mogą podsłuchiwać, podglądać za pomocą kamery, przeglądać zdjęcia, czytać SMS-y a także uzyskać dostęp do innych urządzeń, z którymi połączony jest smartfon.

Czytaj koniecznie: Postarzasz zdjęcia w FaceApp? Użytkownicy boją się, że aplikacja może pobierać zdjęcia z telefonu. Twórcy zaprzeczają

Użytkownik może się nawet nie zorientować - aplikacje typu stalkerware wyglądają jak te, które służą poprawie bezpieczeństwa, np. poprzez obserwowanie poczynań pracowników czy dzieci.

Google zablokował i usunął 7 podejrzanych o szpiegowanie popularnych aplikacji ze Sklepu Play.

Sprawdź też: DeepNude - aplikacja, która rozbiera kobiety znów pojawiła się w sieci. Może być niebezpieczna

Jeśli masz którąś z tych siedmiu aplikacji, koniecznie ją odinstaluj - ostrzega Google. Sprawdź na kolejnych slajdach  >>>


Umacnia się rynek pracownika. Oto najbardziej pożądane zawody

Google ostrzega. Masz te aplikacje w swoim telefonie? Zobacz...

Zobaczcie listę dziesięciu najbardziej luksusowych hoteli w Kujawsko-Pomorskiem według portalu TripAdvisor. Może dacie się skusić i wyjedziecie do któregoś z nich na weekend?

Najbardziej luksusowe hotele w Kujawsko-Pomorskiem [TOP 10]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto