CWZS Zawisza Bydgoszcz chce zgody
Wiceprezes Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza Krzysztof Bessa w długim wystąpieniu przedstawił wydarzenia ostatnich tygodni, w których są oskarżani o winę za wydarzenia na mecz Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań, na które nie mieli wpływu, mówi w wystąpieniu w ratuszu.
Zaczął od poczucia odpowiedzialności stowarzyszenia za losy ukochanego klubu. Mówił o zaskoczeniu oskarżeniami o zachowania kibiców, przypominał, że za bezpieczeństwo i porządek odpowiadają przewidziane służby. Członkowie stowarzyszenia zarzucają Bruskiemu, że nie jest bezstronny w konflikcie między stowarzyszeniem a Radosławem Osuchem. Uważają podejście prezydenta do problemu za niedopuszczalne, że włodarz miasta traktuje ich instrumentalnie.
Bessa jasno deklaruje, że nie chcę angażować się w wojny. Na początku roku wydali oświadczenie, że są przeciwni aktom chuligaństwa i wulgarnemu wyrażaniu emocji. Nie mogą zrozumieć sytuacji, w której nakazuje się stowarzyszeniu opuszczenie pomieszczeń CWZS Zawisza, a prowadzone treningi z dziećmi nie mogą odbywać się w hali.
Przypominają wywiad, w którym Radosław Osuch wypowiada się obraźliwie na ten kibiców ze stowarzyszenia i pytają czy prezydent zareaguje tak samo i będzie ich bronił tak, jak w momencie, gdy obrażano na trybunach właściciela klubu. - Dlaczego wyrzuca się na bruk 10 lat historii? - pyta Bessa już niemal na koniec. Wspomina o nowej akademii dla dzieci, ale nie mogą w niej trenować roczniki 2006, 2007, 2008. Zarzuca organizacyjny bałagan i manipulowanie opinią publiczną.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?