Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strach dzikich plaż

kk
Pierwsze promienie prawdziwego, wreszcie letniego słońca, wygnały mieszczuchów nad wody. Z kąpieli korzystają przede wszystkim, ale nie tylko, dzieci, które wybierają dzikie plaże, bo blisko domu i nic nie kosztują.

Pierwsze promienie prawdziwego, wreszcie letniego słońca, wygnały mieszczuchów nad wody. Z kąpieli korzystają przede wszystkim, ale nie tylko, dzieci, które wybierają dzikie plaże, bo blisko domu i nic nie kosztują. Taki wybór może się jednak skończyć tragicznie. W poniedziałek w łasze wiślanej koło Dragacza utopił się mężczyzna.

W minione wakacje na niestrzeżonych plażach wydarzyło się kilka tragicznych wypadków. W Przed rokiem, na jeziorze Białym, które łączy się z Zalewem Koronowskim, 22-letni mężczyzna spadł z materaca do wody.

- Chłopak zasnął na materacu, temperatura powietrza dochodziła do 30 stopni - relacjonuje Roman Guździoł, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Po kontakcie z chłodną wodą doszło do szoku termicznego, w wyniku którego młody człowiek utopił się. Ratownicy wydobyli z wody martwego już człowieka. To się zdarzyło na plaży niestrzeżonej.

Lato 2002. 15-latek kąpał się w Wiśle, nagle zaczął się topić. Przez 10 minut znajdował się pod wodą. W szpitalu umieszczony został pod respiratorem. Zmarł dwie godziny po dołączeniu maszyny wspomagającej oddychanie.

Nagły skórcz, wiry wodne, podwójne dno - kto wie, co może nas zaskoczyć w mętnej wodzie.

W miarę możliwości "dzikie" punkty są patrolowane przez policjantów i "woprowców".

- Dzikie plaże funkcjonują w pobliżu wszystkich większych zbiorników wodnych - wyjaśnia Roman Guździoł. - Są także sadzawki miejskie, rozmaite glinianki, choćby popularny w Bydgoszczy "balaton" na Bartodziejach, glinianki przy ulicy Chodkiewicza, glinianki w Fordonie, stawy w Myślęcinku. We wszystkich tych miejscach kąpać się nie wolno, ale nikogo to nie obchodzi.

W okolicach Bydgoszczy także nie brakuje miejsc wodnych harcy bydgoszczan i przyjezdnych. Wisła, Brda, Borówno, Chmielniki, Augustowo, Pieczyska. Główny argument za pływaniem gdzie popadnie brzmi, że nie wszyscy mieszczą się na plaży strzeżonej, a gdzieś trzeba się kąpać. Poza tym ludzie niechętnie płacą za miejsce do plażowania. Lepiej jechać tramwajem do Myślęcinka.

- Wiem, że moje dzieci jeżdzą się kąpać do Myślęcinka - przyznaje się Krystyna Krzemiańska z ul. Gdańskiej. - Mam dwóch synów w gimnazjum i córkę w ostatniej klasie podstawówki. Rano wychodzę do pracy, a oni się nudzą i nie mogę im zabronić wyjazdu na stawy, bo i tak pojadą całą paczką.

Patrole policyjne często odwożą wodnych delikwentów do domu, do rodziców.

- Nieletnich pouczamy bądź rzeczywiście odwozimy do domu - zapewnia nadkomisarz Roman Bethke z Wydziału Prewencji KWP w Bydgoszczy. - Nie możemy nad wodą pozostawić dzieci bez opieki. Czasem większą karą i wstydem dla nastolatka jest reakcja rodziców na widok policji przed drzwiami. Może dorośli zainteresują się tym, co robi ich dziecko.
W Bydgoszczy w tym roku nie doszło jeszcze - odpukać! - do wypadku z udziałem dzieci. Być może także dzięki zapobiegliwości mieszkańców osiedli.

- W ubiegłych latach mieliśmy po kilkanaście zgłoszeń od bydgoszczan z Bartodziejów, którzy obserwowali kąpiącą się w "balatonie" młodzież - mówi rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji st.asp. Ewa Przybylinska.- W tym roku takich sygnałów jeszcze nie było, pewnie z powodu nieciekawej pogody.

Jak co roku WOPR i Policja patrolują plaże w całym województwie.

- Prowadzimy tzw. patrole "rajdujące" - wyjaśnia nadkomisarz. - Oznacza to, że w pogodny dzień funkcjonariusze objeżdżają kąpieliska, każdego dnia inne. Zazwyczaj policjanci mają do dyspozycji łódź motorową. Druga forma strzeżenia bezpieczeństwa kąpiących się, to organizowanie sezonowych posterunków policji nad wodą. Słoneczny patrol tworzą trzy sekcje prewencji d.s wodnych zaopatrzone w sprzęt pływający.

W powiecie świeckim na czas wakacji uruchomiono patrol motorowodny, który pojawił się na najważniejszych akwenach wodnych, między innymi w Tleniu oraz na jeziorach Stelchno i Radodzierz. Osobowo został wzmocniony posterunek policji w Tleniu.

- Jak co roku będziemy zapewniać bezpieczeństwo i porządek na wodach oraz nad ich brzegami. W ramach codziennej służby policjanci kontrolują pola namiotowe i rozmawiają z uczestnikami kolonii i półkolonii na temat bezpieczeństwa - mówi nadkomisarz Piotr Hływka, zastępca komendanta powiatowego policji w Świeciu.

Niestety, gminy nie współpracują z policją na ustalonych wcześniej zasadach, dlatego w tym roku wakacyjnych posterunków będzie trzy razy mniej.

- Właśnie gminy miały zabezpieczyć miejsce organizacji letniego komisariatów. Musimy także gdzieć przechowywać łodź. Potrzebne jest zaplecze socjalne. Wcześniej zdarzały się kradzieże elementów łódek motorowych. Jeśli nie ma dla nas miejsca, pozostają tylko patrole "rajdujące". I z tego nie zrezygnujemy.

Plaże są kontrolowane systematycznie przez WOPR, Policję, Wojewódzką Stację Sanitarno - Epidemiologiczną. Pomagają strażacy. Najwięcej może wiadomo, funkcjonariusz. Tylko policja może nakazać kąpiącym się w niebezpiecznym miejscu wyjście z wody. Może także nieposłusznych plażowiczów ukarać mandatem. Woprowcom pozostaje jedynie upominać, upominać i jeszcze raz upominać.

- Prowadzimy pogadnki dla dzieci, które przebywają na koloniach i obozach letnich. Zawsze coś w głowie zostaje - mówi prezes WOPR.

W poniedziałek około godziny 13, w miejscowości Michale gm. Dragacz, 40-letni mężczyzna utonął w pobliżu łachy wiślanej. Według świadków, pływak nagle zniknął pod wodą. Mężczyzny poszukują policjanci i straż pożarna. Dziś do akcji włączą się płetwonurkowie. To druga osoba, którą w tym roku zabrała woda. Przypomnijmy, że 14. lipca policjanci z Barcina znaleźli w jeziorze Wolickim zwłoki mężczyzny, prawdopodobnie wędkarza. Przyczyną śmierci było utonięcie.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto