Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli we wrześniu? - To raczej mało realny termin - mówią związkowcy

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
W kwietniu w Bydgoszczy w spór zbiorowy weszło 110 placówek. Do strajku przystąpiło 108 z nich.
W kwietniu w Bydgoszczy w spór zbiorowy weszło 110 placówek. Do strajku przystąpiło 108 z nich. Arkadiusz Wojtasiewicz/Archiwum
- Nawet, gdy po wakacjach dojdzie do odwieszenia strajku nauczycieli, takiego zrywu jak wiosną już nie będzie - twierdzą niektórzy bydgoscy pedagodzy.

Niedawno Radio ZET ustaliło, że do strajku mogłoby dojść 16 września. ZNP najpierw przeprowadziłby 2 września referendum. Zdaniem przedstawicieli oświatowych związków zawodowych z Bydgoszczy, to termin mało realny.

Mają wątpliwości

- Osobiście uważam, że jeśli już, to lepiej, żeby nastąpiło to po 13 października, czyli wyborach, gdy będą wybrane już nowe władze - mówi Mirosława Kaczyńska, prezes Oddziału ZNP Bydgoszcz. - Poza tym trzeba by rozważyć nastroje wśród nauczycieli. Robienie referendum tuż po rozpoczęciu roku szkolnego to nie jest dobry pomysł. 26 sierpnia odbędzie się posiedzenie Zarządu Głównego ZNP i będziemy wiedzieli więcej.

Osobiście uważam, że jeśli już, to lepiej, żeby nastąpiło to po 13 października, czyli wyborach, gdy będą wybrane już nowe władze

Wątpliwości, czy samo referendum będzie wystarczającą przesłanką, by strajk wznowić ma Wolny Związek Zawodowy Solidarność-Oświata.

- Mogłoby to skutkować problemami dla organizatorów strajku, bo można by podważyć legalność strajku - uważa Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ Solidarność-Oświata. - Naszym zdaniem, żeby strajk odwiesić konieczne będzie ponowne przeprowadzenie całej procedury sporu zbiorowego, czyli zgłoszenie, rokowania, rokowania z mediatorem, ewentualny arbitraż, potem referendum i decyzja, a to trwa 2-3 miesiące. Pod koniec sierpnia zbierze się Zarząd Krajowy naszego związku i wtedy zapadnie decyzja, co dalej ze strajkiem.

Macierzyństwo to nie lada wyzwanie. Czy takie doświadczenie zmienia kobietę? Odpowiedzi na to pytanie stara się udzielić Vaida Markeviciute-Razmislavice.

Macierzyństwo zmienia kobiety? Te fotografie ukazują metamor...

Rozczarowani i rozżaleni

Bydgoscy nauczyciele, z którymi rozmawialiśmy mówią wprost, że mają wątpliwości, czy po raz drugi przystąpią do strajku.

- Raczej już się na to nie zdecyduję - mówi pani Jolanta. - Taki zryw jak był w kwietniu już się nie powtórzy. Władze przedstawiły zawód nauczyciela w złym świetle i spłynęła na nas fala hejtu.

- Straciliśmy tylko pieniądze, a niewiele wywalczyliśmy. Miasto zapowiadało, że pieniądze przeznaczone na nasze wynagrodzenia zostaną w szkołach, ale ja tego nie odczułam - mówi inna nauczycielka. - Jeśli strajk będzie wznowiony, raczej do niego nie przystąpię.

Straciliśmy tylko pieniądze, a niewiele wywalczyliśmy. Miasto zapowiadało, że pieniądze przeznaczone na nasze wynagrodzenia zostaną w szkołach, ale ja tego nie odczułam

Sławomir Wittkowicz zauważa jednak: - Nasz postulat 1000 zł podwyżki do wynagrodzenia zasadniczego od stycznia 2019 r. nie został spełniony. Jednak gdyby nie to, że kwietniowy strajk zaskoczył rząd swoją skalą i determinacją, to od września br. nie byłoby podwyżek 500 zł, a skończyłoby się na 200 zł.

Inspekcja pracy sprawdza

Tymczasem Państwowa Inspekcja Pracy w całym kraju sprawdza, czy dyrektorzy szkół przekazali oddziałom terenowym informację o sporze zbiorowym w kwietniu. W Lublinie dyrektorzy niektórych placówek mogą mieć z tego powodu kłopoty. W Bydgoszczy takiej sytuacji nie ma.

- Dyrektorów bydgoskich szkół reprezentował radca prawny, który zadbał o to. Jesteśmy więc spokojni - mówi Arletta Popławska, dyrektorka SP nr 32.

Jak dowiedzieliśmy się w Okręgowym Inspektoracie Pracy w Bydgoszczy, Kuratorium Oświaty przekazało już listę z informacją, gdzie był strajk.

- Zgodnie z przepisami dyrektorzy placówek oświatowych musieli zgłosić spór zbiorowy w terminie niezwłocznym - mówi Waldemar Adametz, zastępca okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy. - W całym województwie mieliśmy ponad 1000 zgłoszeń sporów zbiorowych. Analizujemy dokumentację. Na razie wytypowaliśmy kilka szkół w regionie, gdzie są pewne wątpliwości. Wyjaśnimy je podczas kontroli we wrześniu. Dotychczas żadnego wniosku w związku z naruszeniem ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych nie skierowaliśmy do prokuratury.

Wyszli z domu i już nie wrócili. Szacuje się, że każdego roku w Polsce znika bez śladu około 20 tysięcy osób. To tak jakby rozpłynęli się w powietrzu wszyscy mieszkańcy jednego niewielkiego miasta. 

Rodziny zaginionych nie tracą nadziei i wciąż wierzą, że ich bliscy wrócą cali i zdrowi. Na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy widnieje lista osób zaginionych z naszego miasta. Znajdują się tam osoby, które zniknęły niedawno, jak i tacy, którzy poszukiwani są od lat.

Zaginieni z Bydgoszczy. Bliscy wciąż czekają na informacje, ...

FLESZ: Nieudane wakacje? Masz prawo do reklamacji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto