Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy ochotnicy z Fordonu zostali bez siedziby. Szukają dachu nad głową

Redakcja
OSP Fordon
Jeszcze kilka miesięcy temu cieszyli się z przekazanego im samochodu, jednak teraz ochotnicy z Fordonu mają twardy orzech do zgryzienia. Zostali bez siedziby.

„Znaleźliśmy się w kryzysowej sytuacji. Nasza jednostka nie posiada siedziby. Zarówno nasz wóz jak i nasz sprzęt i rzeczy pozostały bez dachu nad głową” - jednostka OSP Fordon zamieściła dramatyczny wpis w internecie.

Na pewien czas tymczasową siedzibą OSP Fordon stał się Yacht Klub Polski Bydgoszcz. - Jednak od początku wiedzieliśmy, że to lokum na 3 miesiące, dopóki nie trzeba będzie tam składować łodzi - przyznaje Rafał Adamczewski. - Nie ukrywam. Łudziliśmy się, że przez ten czas miasto coś nam zaproponuje - dodaje rozżalony.

Strażacy, którzy reaktywowali swoją działalność po 35 latach od rozwiązania jednostki, właściwie od początku muszą się obejść bez stałej siedziby, na razie korzystali z gościnności innych.
Miasto tłumaczy, że nie dysponuje obecnie budynkiem położonym w Fordonie, który spełniałby niezbędne warunki na siedzibę jednostki straży pożarnej.

Druhowie apelują: - Do wszystkich ludzi dobrej woli, którzy mają, najlepiej w Fordonie, możliwość udostępnienia garażu bądź jakiegoś pomieszczenia, najlepiej ogrzewanego, abyśmy mogli przezimować tam nasz sprzęt bezpłatnie. Pod wpisem pojawiło się sporo komentarzy. „ Dziwię się że Bydgoszcz mając 1 OSP jej nie wspiera”; „Przykro mi, naprawdę, że tak się traktuje ludzi, firmy czy instytucje którym wręcz powinno się pomóc czy wesprzeć...bo są dla miasta pożyteczni” - czytamy.

Jak nam mówi Rafał Adamczewski, po apelu zamieszczonym w internecie, zgłosiło się kilka osób chętnych, by pomóc. - Jedna z propozycji to udostępnienie ogrzewanego garażu. Zmieściłby się tam sprzęt, ale nasz samochód już niestety nie.

Samochód marki Lublin II od zaprzyjaźnionej jednostki OSP Radziszów z Małopolski strażacy ochotnicy z Fordonu dostali w kwietniu. Na razie stoi na ogrodzonym, ale niezadaszonym terenie PSP, a dokładnie Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 2 .
„Na co dzień to my staramy się Państwu pomóc, tym razem to my potrzebujemy pomocy....” - kończą swój apel strażacy ochotnicy.
Jednocześnie przypominają, że do końca października można oddać głos w ramach Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego na projekt nr 484 w dzielnicy Nowy Fordon - „Zakup pojazdu strażackiego ratownictwa technicznego z funkcją gaśniczą dla OSP Bydgoszcz - Fordon”.

Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Strażacy ochotnicy z Fordonu zostali bez siedziby. Szukają dachu nad głową - Gazeta Pomorska

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto