Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy z Białych Błot marzą o wozie z prawdziwego zdarzenia

Adam Lewandowski
Dorota Kościelniak
Od 6-7 lat trwały usilne starania o utworzenie w Białych Błotach jednostki Ochotniczej Straż Pożarnej.

W Białych Błotach ponoć nigdy nie było Ochotniczej Straży Pożarnej. Bo rzut beretem do straży w Bydgoszczy, więc po co? Ale tak przecież nie musi być. To powiedział 6-7 lat temu mieszkaniec Białych Błot Krzysztof Kościelniak - strażak Państwowej Straży Pożarnej, który - po wypadku w roku 1999 - ze względu na stan zdrowia - nie mógł już pracować jako strażak zawodowy.

- Ale - mówi - strażaka nosi się przecież w sercu... Więc postanowiłem utworzyć we wsi jednostkę OSP.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Nie mieliśmy nic poza dobrymi chęciami

Zebrał wokół siebie ludzi, którzy tak jak on chcą pomagać innym. Założycielami zostali pan Krzysztof, jego żona Beata oraz kolega Janusz Kozłowski. Dopisało się jeszcze kilkanaście osób. Razem 23. Najpierw trzeba było przekonać do tego władze gminy. I radnych. Białobłoccy rajcy swą zgodę wyrazili na sesji w październiku 2016 roku.

- Złożyliśmy natychmiast w sądzie dokumenty, by zarejestrować jednostkę OSP. Decyzję sąd podjął 9 marca, dzień po Dniu Kobiet. Nie mieliśmy nic, poza dobrymi chęciami - wspomina Krzysztof Kościelniak, który został prezesem OSP Białe Błota. Jego żona i kolega Janusz Kozłowski - wiceprezesami.

Ale dobre chęci to za mało, by działała straż ochotnicza. Trzeba ochotników wyszkolić na strażaków. Bo OSP dzisiaj, to nie OSP sprzed lat, gdy wystarczyły siekiera, łopata, byle strażacka sikawka, drelich, kask motocyklisty i gumiaki. A żeby szkolić, trzeba mieć sprzęt. Profesjonalny sprzęt. Do tego jeszcze samochód. I remizę.

Remizę urządzili - w garażu gimnazjum publicznego im. Rejewskiego w Białych Błotach. Na samochód dostali 2,5 tys. zł z gminy. Kupili starego citroena berlingo. Teraz muszą zrobić z tego citroena wóz strażacki. Taki pomocniczy, w który mogą włożyć motopompę, węże, i jeszcze zmieścić strażaków.

Na bezrybiu i rak rybą

- Liczymy, że doczekamy wozu strażackiego z prawdziwego zdarzenia - mówi prezes Kościelniak. - Zbieramy pieniądze. Liczymy na sponsorów. Trochę grosza już się uzbierało.

Sypnął pieniędzmi białobłocki oddział Banku Spółdzielczego w Kcyni, Nadleśnictwo Bydgoszcz, firma Gackowiak Dom i Ogród i inni. Zbiórka trwa.

Strażaków przybywa

Założycieli było 23. Dziś jest już w białobłockiej OSP 37 osób. Powstała także młodzieżowa drużyna pożarnicza. Same dziewczyny! Prezes marzy, by udało się kupić dla nich dresy. Choćby najzwyklejsze, po 50-60 zł. - Mamy już 20 mundurów koszarowych, są też już mundury bojowe. No i motopompa jest - z Nadleśnictwa Bydgoszcz. Wydajność 1000 litrów na minutę. Ale w Białych Błotach potrzebna jest też straż do wypadków i pożarów. - To duża gmina - mówi Kościelniak. - Ponad 20 tys. mieszkańców. 170 wyjazdów straży w roku, w tym 150 do wypadków drogowych. Wzywano już nas do szerszeni, nie mogliśmy pomóc, więc kupiliśmy specjalne kombinezony...

Niedziela: chrzest bojowy

Widziano już ich w Białych Błotach - zabezpieczali imprezy sportowe. W niedzielę z pompą i 260 m węży wypompowywali wodę z zalanych ulic. Wczoraj wieczorem pompowali wodę na ul. Ezopy i w Zielonce na Borówkowej. Czekają na wóz strażacki i więcej sprzętu. OSP Białe Błota jest już zrzeszona z Związku OSP RP. Liczy na pomoc. I darczyńców. Nr ich konta znajdziesz na ich stronie internetowej.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 20 lipca 2017.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto