Strażak zasłabł podczas usuwania skutków środowej nawałnicy
- Mieliśmy w powiecie żnińskim bardzo dużo wyjazdów tylko tej nocy, to jest 180 - mówi mł. kpt. Mirosław Wrzesiński, rzecznik KP PSP w Żninie. - Kilka pozrywanych dachów domów mieszkalnych, gospodarczych, garaży i jednej stodoły. W większości chodziło o połamane drzewa i konary. Cały czas usuwamy skutki wichury z 2 sierpnia. Do redakcji dotarła informacja, że jeden ze strażaków został poszkodowany. >> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl << Jak precyzuje rzecznik KP PSP w Żninie, jeden ze strażaków z ich jednostki zasłabł podczas usuwania skutków nocnej wichury. Teraz czuje się już lepiej. - Strażak został przewieziony do szpitala, gdzie podano mu kroplówkę i zrobiono badania - wyjaśnia Wrzesiński. -Został już odesłany do domu. Natomiast tej nocy spokojniej mieli bydgoscy strażacy, którzy w nocy nie mieli zdarzeń. Dopiero rano wyjeżdżali do nadłamanego konara w Prądocinie. - Tej nocy średnio w całym regionie zanotowano mało zdarzeń spowodowanych wichurą. Jednak rano, gdy trwało jeszcze usuwanie wcześniejszych skutków wichury, było ich już więcej - podaje st. kpt. Arkadiusz Piętak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu. Więcej informacji wkrótce.
