Wszystko zdarzyło się wczoraj (13.07) tuż po godzinie 16.00. Patrolujący ulicę Boczną policjanci zauważyli motocyklistę, wyprzedzającego pojazd w miejscu niedozwolonym.
Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierowcę hondy. Motocyklista, widząc użyte przez policjantów sygnały świetlne i dźwiękowe, ani myślał się zatrzymać. Kontynuował szaleńczą jazdę po bydgoskich Bartodziejach, popełniając szereg wykroczeń drogowych. Między innymi nie reagował na sygnał do zatrzymania, wyprzedzał w miejscach niedozwolonym, nie stosował się do sygnalizacji świetlnej, do znaków poziomych, jechał pod prąd.
Z uwagi na fakt, że podjęty przez policjantów pościg stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu, policjanci odstąpili od dalszej jazdy za szaleńcem. Jednak już po kilku minutach od zdarzenia motocyklista sam zgłosił się na komisariat Śródmieście, tłumacząc swoje zachowanie obawą przed policjantami. Kierującym okazał się 40-letni bydgoszczanin. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że był trzeźwy.
Po zsumowaniu punktów za popełnione wykroczenia okazało się, że motocyklowy pirat zebrał ich 46, a ze swej szaleńczej i niebezpiecznej jazdy teraz przyjdzie mu tłumaczyć się w sądzie.
mł.asp. Paulina Więcławska
KWP w Bydgoszczy
Znajdziesz nas tutaj:
KWP w Bydgoszczy | Nasz kanał na YouTube | FanSite na Facebook'u
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?