MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Szturm nastąpi w piątek

BOB
"Szaleństwo" związane z zakupem akcji prywatyzowanego PKO BP trwa. Ci, którzy nie kupili akcji w ofercie publicznej, odwiedzają domy maklerskie. Jeszcze tylko do piątku można je nabyć z atrakcyjnym dyskontem.

"Szaleństwo" związane z zakupem akcji prywatyzowanego PKO BP trwa. Ci, którzy nie kupili akcji w ofercie publicznej, odwiedzają domy maklerskie. Jeszcze tylko do piątku można je nabyć z atrakcyjnym dyskontem.

- Właściwie przez cały czas mamy kolejkę. Jednak prawdziwego szturmu chętnych spodziewamy się w czwartek i piątek - ostatnich dniach zapisów na akcje. Co prawda będzie można je jeszcze nabywać drugiego i trzeciego listopada, ale już z mniejszym dyskontem. Sadzę więc, że ci którzy chcą nabyć akcje, zrobią do piątku - twierdzi Renata Rogozińska z Banku Przemysłowo-Handlowego.

- Cały czas jest u nas niewielka kolejka oczekujących. Od poniedziałku pracujemy pełna parą. Najwięcej klientów przyjdzie do nas w piątek, bo lubimy odkładać wszystko na ostatnia chwilę - mówi pracownik Centralnego Domu Maklerskiego PKO.

Chętni na akcje, którzy nie lubią stania w kolejkach i mają dostęp do Internetu, mogli składać zamówienia poprzez strony internetowe domów maklerskich. Okazało się jednak, że zainteresowanych było tak wielu, iż obciążenia nie wytrzymywały bankowe sieci - awaria goniła awarię.

- Jeśli nawet mamy problemy z siecią, to nasi specjaliści starają się je natychmiast usunąć, tak więc "zakupy" przez Internet są cały czas do dyspozycji klienta.

Prywatyzacja PKO BP stała się na tyle atrakcyjna dla przeciętnych ciułaczy, że wielu z nich po raz pierwszy zdecydowało się kupić akcje i zaistnieć na parkiecie.
- Szacujemy, że ponad 40 procent klientów po raz pierwszy zainteresowało się tą formą lokaty kapitału - powiedziała Renata Rogozińska z BPH.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto