W sobotę i niedzielę w Janikowie miały się odbyć zawody motorowodne, w których programie znajdowały się mistrzostwa świata w klasie S-550, trzecia eliminacja mistrzostw Europy w 0-250 i międzynarodowe mistrzostwa Polski w 0-700, w których faworytem byłutytułowany Tadeusz Haręza.
Jak nas poinformował menedżer inż. Stefan Czarnecki, zawody z powodu fatalnej pogody zostały odwołane, mimo kilkakrotnego testowania toru wyścigów i prób zmiany jego układu. Wysiłki janikowskich działaczy spełzły jednak na niczym. Bezpieczeństwo zawodników słusznie uznano więc za nadrzędne.
W tej sytuacji mistrzostwa świata S-550 postanowiono przenieść do Trzcianki (za trzy tygodnie), natomiast w mistrzostwach Europy 0-250 zdecydowano zaliczyć wyniki dwóch pierwszych eliminacji i rozdać medale. Tytuł mistrzowski przypadł w tym układzie Włochowi Luigi Colombi - 40 pkt., srebrny medal wręczono Ole Dicforsowi (Szwecja) - 30 pkt., a brązowy Bibio Marco (Włochy) - 28 pkt. Polak Henryk Synoracki zajął czwarte miejsce z 27 punktami.
Tadeusz Haręza był zmartwiony faktem odwołania zawodów. Uciekła bowiem szansa powiększenia medalowej kolekcji. Ponadto nasz zawodnik planował przetestować silnik przed mistrzostwami świata w 0-500, które w najbliższą sobotę i niedzielę odbędą się w węgierskiej miejscowości Dunajvaros.
Cóż, Haręzie pozostaje teraz "dopieszczać" silnik we własnym warsztacie. Oby z efektami!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?