Tak było na zabawie w stylu PRL w Sępólnie Krajeńskim. Karnawałowa potańcówka w klimacie lat 70. i 80. XX wieku. Zobacz zdjęcia

Niepowtarzalny klimat lat 70. i 80. można było poczuć na zabawie karnawałowej w stylu lat PRL, którą zorganizował Marcin Gulka, dyrektor Pomorskiego Okręgowego Muzeum PRL w Sępólnie Krajeńskim. Impreza odbyła się w piątek, 10 lutego, w Hotelu Antares.

Przygotowano pokój i muzykę z PRL, która grana była na sprzęcie także z tych lat. W menu były m.in. sałatka jarzynowa, schabowy, strogonow, galareta i śledziki – jak to w PRL – podawane na zastawie stołowej GS. Dla orzeźwienia można było się napić oranżady, wody sodowej z saturatora lub… wódki extra żytniej. Przed wejściem stała budka telefoniczna z „aktualnym” wydaniem Trybuny Ludu, a porządku pilnowała milicja. Wszystko jak w PRL! Goście musieli tylko założyć strój modny kilka dekad temu, zabrać ze sobą dobry nastrój i uśmiech. Razem bawiło się prawie 100 osób.

- To była już trzecia taka impreza. Pomysł na zorganizowanie zabawy w stylu PRL zrodził się 5 lat temu, już po powstaniu Muzeum PRL. Byłem wówczas w Radzie Rodziców w Szkole Podstawowej nr 3 w Sępólnie. Rada miała sporo pozbieranych fantów, ale nie było chętnych na zabawę. Postanowiłem, że wezmę to pod swoje skrzydła i impreza udała się bardzo dobrze, bo było ponad 120 chętnych. Później była jeszcze jedna zabawa ze 116 gośćmi. Przerwę zrobił covid - wspomina Marcin Gulka, dyrektor POM PRL w Sępólnie.

Jak widać, trzecia zabawa spotkała się również z dużym odzewem. Wszyscy postarali się o stroje z epoki PRL łącznie z samym dyrektorem jako… dyrektorem i żoną Basią jako pielęgniarką. Parkiet był pełen kolorowych, pstrokatych i hipisowskich kreacji, sukienek w grochy lub cekiny, neonowych dresów, satynowych lub kwiecistych koszul, szerokich marynarek, dzwonowatych spodni i białych skarpetek.

- Ludzie chcą się bawić na luzie, dlatego lubią przebierane imprezy – uważa Marcin Gulka.