Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Taki spływ kajakowy to tylko raz na 240 lat

Redakcja
Wśród kajakarzy niestety nie pojawił się zapowiadający wcześniej ...
Wśród kajakarzy niestety nie pojawił się zapowiadający wcześniej ... Marek Weckwerth
Wśród kajakarzy niestety nie pojawił się zapowiadający wcześniej swoje uczestnictwo w imprezie, pochodzący z Bydgoszczy Radosław Sikorski - minister spraw zagranicznych. Na start nie dotarł również Rafał Bruski - prezydent miasta. Pozostali uczestnicy jednak nie zawiedli.

- Cieszymy się z tej wizyty, promującej turystykę i rekreację kajakową. Ale w naszej imprezie najbardziej liczyła się obecność i zapał zwykłych kajakarzy, w większości młodych mieszkańców Bydgoszczy - komentuje Tomasz Izajasz, kustosz Muzeum Kanału Bydgoskiego, współorganizator Wiosennego Spływu z okazji 240-lecia wybudowania Kanału Bydgoskiego i Urodzin Miasta. - Spływ był bezpłatny, sponsorowany przez miasto, więc zgłosiło się znacznie więcej chętnych niż mogło płynąć z nami. Musieliśmy im odmówić. Za mało było kajaków, a nawet gdyby były,  nie zmieścilibyśmy się w śluzach. Chodziło też o bezpieczeństwo.

Kajakarze spotkali się na dziedzińcu III Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Nowodworskiej, skąd wypłynęli starym Kanałem Bydgoskim ku przystani przy klubie "Gwiazda".

- Po drodze, tylko na starym kanale, dwie nieczynne, zabytkowe śluzy i sporo emocji, bo przeprawy trzeba było obejść "z buta", przenosząc kajaki i wodując w mało komfortowych warunkach - mówi Mieszko Wdowiak, główny ratownik grupy.

Przy "Gwieździe" flotylla spotkała się z płynącą z przeciwka - z Nakła nad Notecią - grupą pod dowództwem Roberta Bazeli i Elizy Kruszyńskiej. To ten sam spływ z okazji 240-lecia kanału i urodzin miasta, tyle że osobna, ponad 50-osobowa grupa i znacznie dłuższy odcinek do pokonania.

- Tylko do "Gwiazdy" mieliśmy do pokonania 25 kilometrów - wylicza Bazela. 
Dalej już wspólnie, 150-osobową armadą, popłynęli nowym Kanałem Bydgoskim i Brdą, śluzując na Czyżkówku, Okolu i w centrum miasta.  Spływ zakończyliśmy po południu na Wyspie Młyńskiej  gorącą grochówką. 

- A my mieliśmy na wodzie sto osób i 15-kilometrowy dystans z Lisiego Ogona do gościnnej przystani RTW "Bydgostia" na Babiej Wsi w Bydgoszczy - relacjonuje wczorajszy spływ z okazji rozpoczęcia turystycznego sezonu kajakowego  Wiesław Kruża, komandor imprezy, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Kajakowego.

Spływ, w którym uczestniczyli kajakarze z Bydgoszczy, Torunia, Chełmna, Grudziądza i Gdańska, płynął Kanałem Górnonoteckim, Kanałem Bydgoskim i Brdą. Po drodze, co było niewątpliwą atrakcją, pokonał 7 śluz.

- Wypłynęliśmy znacznie wcześniej i szybciej dotarliśmy do mety niż spływ z okazji 240-lecia kanału - wyjaśnia Kruża. - Miło byłoby się spotkać na wodzie, ale nie zmieścilibyśmy się w śluzach. Tak czy inaczej do centrum miasta wpłynęło w niedzielę ponad 250 kajakarzy, a to robi wrażenie. Widać, że Bydgoszcz zwraca się ku swoim wodom i ten fakt bardzo mnie i innych kajakarzy cieszy. 

Marek Weckwerth
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto