Zespół taneczny "Body Dance" został założony przez osiemnastoletnią Olivię Pientę cztery lata temu. Jak mówi trenerka, początki były trudne, choć w oszałamiająco szybkim czasie wśród uczennic gimnazjów i liceów zebrała się spora grupa miłośniczek tańca.
- Kiedy narodził się pomysł stworzenia zespołu tanecznego, od razu wiedziałam, że będziemy tańczyć disco. To styl, który jest bardzo popularny wśród młodzieży - tłumaczy Olivia. - Pomysł był trafiony. Grupa liczy obecnie ponad 20 dziewcząt.
Trening czyni mistrza
Spotkania odbywają się w weekendy w sali gimnastycznej Zespołu Szkół nr 11 przy ulicy Fredry 3. Tancerze spędzają na sali średnio sześć godzin, ponieważ organizacja treningów w ciągu tygodnia jest niemożliwa.
- Wszyscy mamy swoje zajęcia. Niektóre dziewczęta kończą bardzo późno lekcje, a sala gimnastyczna zajęta jest niemalże przez cały dzień. Pozostaje nam sobota i niedziela - mówi trenerka.
- Kiedy taniec sprawia człowiekowi ogromną przyjemność, cotygodniowy wysiłek jest prawie nieodczuwalny. Po trzech latach regularnych treningów potrafimy już pogodzić naukę i taniec. Bywały chwile załamania, ale przecież co nas nie zabije to nas wzmocni - dodaje Katarzyna Niemczewska.
Szansa na sukces
O istnieniu zespołu mieszkańcy dowiadywali się powoli, gdyż "Body Dance" występował na początku jedynie na szkolnych imprezach. Z czasem do trenerki zaczęły napływać zaproszenia na osiedlowe festyny, imprezy charytatywne i poważniejsze występy. Aktywnie spędzone weekendowe spotkania zaoowocowały w zmaganiach konkursowych na szczeblu miejskim, wojewódzkim, a również ogólnopolskim. Zespół ma już na koncie m.in. I i II miejsce w kategorii duety w Ogólnopolskim Turnieju Disco i Break-Dance oraz III miejsce w kategorii formacja w Ogólnopolskim Turnieju Tańca Dyskotekowego o puchar Pomorza i Kujaw w Białych Błotach.
- Dziewczęta regularnie tańczą jako cheerleaderki na meczach siatkówki kobiet na meczach Astorii - mówi Olivia Pienta. -Jednak największym wyróżnieniem był dla nas występ na meczu Polska-Finlandia, który odbył się 2 września 2006 roku, na stadionie Zawiszy.
W stylu hip-hop
Kiedy w Polsce nastała moda na taniec, trenerka "Body Dance" postanowiła zwerbować do zespołu chłopców i wprowadzić do układów nowy styl. Wieść o chęci powiększenia zespołu rozniosła się po bydgoskich szkołach bardzo szybko i tak od września na treningi taneczne zaczęli uczęszczać młodzi fascynaci hip-hopu.
- Chłopcy nie chcieli tańczyć disco. Wielu twierdziło, że to niemęskie. Pomyśleliśmy, że warto połączyć te dwa style i poszerzyć nasze pokazy o elementy hip-hopowe. Idea przyjęła się znakomicie. - mówi Olivia.
- Wstąpiłem do zespołu w bardzo wyjątkowych okolicznościach. Kiedy "Body Dance" stawiało pierwsze kroki, ja byłem zapalonym siatkarzem. Olivia była moją koleżanką z klasy i zawsze chętnie towarzyszyłem jej na występach zespołu. Kiedy dowiedziałem się, że z powodów zdrowotnych moja przygoda z siatkówką dobiega końca, Olivia przeprowadzała rekrutację do zespołu. Pomyślałem, że warto spróbować czegoś nowego. - tłumaczy Piotr Szymański.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?