O sprawie poinformowała Gazeta Wyborcza. Ministerstwo uwzględniło zażalenie na decyzję egzekucji, wniesione przez jedną z współwłaścicielek działek przy tej ulicy. Jaki jest powód tej decyzji? "]Wojewoda kujawsko-pomorski doręczył tytuł wykonawczy wystawiony przez prezydenta Bydgoszczy, a nie przez siebie", czytamy w artykule.
Co ciekawe, minister podpisał pismo o umorzeniu postępowania egzekucyjnego wobec tartaku już 21 maja. Przypomnijmy, że egzekucja tartaku miała odbyć się 28 maja. Nie stało się tak, bo w gdyńskiej firmie, która miała przeprowadzić egzekucję, wybuchł ogień i przedsiębiorstwo straciło sprzęt. Pożar wybuchł w nocy z soboty na niedzielę (19/20 maja).
Spłonęły koparka i ciężarówki oraz drobniejszy sprzęt. Po pożarze pojawiły się informacje, że w związku z tym przeprowadzenie egzekucji nie będzie możliwe. 25 maja w związku z podpaleniem w trójmiejskiej firmie do tartaku przy ulicy Ujejskiego weszli policjanci, którzy na zlecenie prokuratury Bydgoszcz badali sprawę. Gdyńską firmę do przeprowadzenia egzekucji wynajął wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Koszt egzekucji miał wynieść 200 tys. zł.
"Koledzy będą się ze mnie śmiać". Pilot utknął w samolocie na 5 godzin na szczycie drzewa
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?