Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatu, a kasa gdzie?

jar
Gdzie są pieniądze za bilety sprzedane na odwołany koncert rosyjskiego duetu "Tatu"? To pytanie zadają sobie osoby, które te bilety kupiły i nie otrzymały dotąd zwrotu pieniędzy.

Gdzie są pieniądze za bilety sprzedane na odwołany koncert rosyjskiego duetu "Tatu"? To pytanie zadają sobie osoby, które te bilety kupiły i nie otrzymały dotąd zwrotu pieniędzy. Poszkodowanym w sprawie czuje się także Urząd Miasta, który halę wynajął. Wzajemne pretensje do siebie mają obaj organizatorzy imprezy. Ale pieniędzy jak nie było, tak nie ma.

W październiku ubiegłego roku ówczesna wiceprezydent miasta Elżbieta Krzyżanowska i członek zarządu Grzegorz Gaca podpisali umowę z Przedsiębiorstwem Handlowo-Gastronomicznym Euroas, którego właścicielem był Andrzej Szlachetka z Wrocławia. Miasto wydzierżawiło Szlachetce halę "Łuczniczka" na zorganizowanie koncertu zespołu Tatu.

Szlachetka zawarł umowę z poznańską firmą ATP Promotion Group należącą do Tadeusza Pryputniewicza. Pryputniewicz miał sprowadzić Tatu do Bydgoszczy na listopadowy koncert, a Szlachetka - między innymi zorganizować sprzedaż biletów i wynająć halę. Do miejskiej kasy miało wpłynąć 46 tys. zł. Szlachetka zdążył wpłacić 10 tys. zł kaucji, ale listopadowy koncert został odwołany. Wówczas obaj organizatorzy zawarli umowę, że "do ostatecznej realizacji koncertu i wszelkich czynności z nim związanych zobowiązał się" Pryputniewicz. Rosjanki miały dać koncert w lutym tego roku, ale jak wiadomo ostatecznie do koncertu w ogóle nie doszło.

Bilety kupiło około 1700 osób - wynika z wyliczeń A. Szlachetki. Twierdzi on, że przekazał Pryputniewiczowi 35 tys. zł ze sprzedaży wejściówek indywidualnych. Pryputniewicz z kolei zapewnia, że ten "depozyt" oddał i to Szlachetka miał rozliczyć się z widzami.

Nie czekając na ustalenia pomiędzy organizatorami, pieniądze za sprzedane przez siebie bilety (około 50 sztuk) zwróciła bydgoska agencja Music Shop. Sprawę załatwił również bydgoski Empik. - Wszystkim klientom zwróciliśmy pieniądze. Myślę, że mogło to być co najmniej 200 osób - mówi Barbara Glich, dyrektor Empiku.

- Obecnie z powództwa miasta toczy się postępowanie przeciwko organizatorowi, czyli firmie ATP Promotion Group Tadeusza Pryputniewicza. Chodzi o zwrot pieniędzy za dzierżawę. Osoby, które zgłaszają się do nas po pieniądze za bilety, odsyłamy do organizatora, ponieważ nie jesteśmy stroną. Czujemy się jednak odpowiedzialni za zaistniałą sytuację, bo ktoś kto chciał przyjść na koncert Tatu, kojarzy go z "Łuczniczką" - powiedział nam Wojciech Polasik, wicedyrektor hali.

Z dokumentacji jaką dysponuje W. Polasik wyłania się zawikłany obraz powiązań organizatorów. Te same nazwiska widnieją pod różnymi nazwami firm i telefonami. T. Pryputniewicz występuje raz jako właściciel ATP Promotion Group z Poznania, innym razem - łódzkiej firmy Impresariat Market Team. A. Szlachetka z kolei raz posługuje się stemplem Euroasa z Wrocławia, a w innym piśmie - Biura Imprez Artystycznych, także z Wrocławia, ale przy innej ulicy. Niestety, wczoraj pod żadnym z adresów nikt nie podnosił słuchawki, zaś Impresariatu Market Team nie było w ogóle pod adresem wskazanym w dokumentach.

Mimo że sprawa nosi wszelkie cechy oszustwa, bydgoska prokuratura dotąd nie zdecydowała się na wszczęcie postępowania. Według rzecznika Prokuratury Okręgowej Jana Bednarka nic nie wskazuje na to, że doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a więc do oszustwa. - Jeśli jednak ktoś czuje się poszkodowany, powinien złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a wówczas zostanie wszczęte postępowanie - dodaje J. Bednarek.

Dlaczego miasto zdecydowało się podpisać umowę z firmą "handlowo-gastronomiczą" na organizację tak dużej imprezy? Według byłej wiceprezydent E. Krzyżanowskiej, nie ma w tym nic nadzwyczajnego. - Hala musi na siebie zarabiać, więc kiedy pojawia się firma i oferuje organizację koncertu, to dlaczego mielibyśmy z takiej okazji rezygnować. Organizator był sprawdzany i nie było podstaw do kwestionowania jego wiarygodności - twierdzi E. Krzyżanowska.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto