Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tenis zagościł do bydgoskiej Łuczniczki

Maciej Łyk
Maciej Łyk
I runda tenisowego turnieju Fed Cup zdominowała wydarzenia sportowe mijającego tygodnia. Niestety reprezentacja Polski uległa Belgii 2:3.

Z dobrej strony pokazały się za to bydgoskie zespoły, które miniony tydzień mogą zaliczyć do udanych.
Porażka Polski w I rundzie Fed Cup

Bydgoszcz okazała się bardzo gościnna dla osłabionej brakiem Justine Henin i Kim Clijsters reprezentacji Belgii, która pokonała w I rundzie tenisowego turnieju Fed Cup Polskę 2:3. W sobotę w pierwszym pojedynku Marta Domachowska, która zastąpiła kontuzjowaną Urszulę Radwańską, przegrała 1:2 (6:4, 1:6, 3:6) z Yaniną Wickmayer. Następnie na korcie pojawiła się najlepsza aktualnie polska tenisistka Agnieszka Radwańska, która rozprawiła się z Kirsten Flipkens 2:0 (6:2, 7:6 [7-5]). Jak się później okazało, było to jedyne zwycięstwo Polek w singlu, bowiem w niedzielę Polki nie potrafiły pokonać swoich przeciwniczek. Domachowska przegrała z Flipkens 0:2 (3:6, 6:6 [6:8]), a Radwańska uległa Wickmayer 1:2 (6:1, 6:7 [6:8], 5:7). Kończący turniej pojedynek debla nie miał już wpływu na końcowy rezultat i mimo zwycięstwa Klaudii Jans i Alicji Rosolskiej z An-Sophie Mestach i Sofie Oyen 2:1 (6:3, 3:6, 6:1), Polki ostatecznie przegrały 2:3 i odpadły z dalszej rywalizacji.


fot. pomorska.pl

Udana wyjazd Centrostalu
Zwycięstwo w Pucharze Polski oraz cenny punkt w Bielsku Białej to bilans weekendowych potyczek siatkarek Centrostalu. Podopieczne Piotra Makowskiego, po całym tygodniu spędzonym w Szczyrku, najpierw rozegrały ligowe spotkanie z Aluprofem Bielsko-Biała. Scenariusz sobotniego meczu był bardzo podobny do tego, który w listopadzie został rozegrany w Bydgoszczy. Centrostal po zaciętych końcówkach wygrał dwa pierwsze sety, jednak kolejne partie padały łupem faworyzowanych gospodyń. Katem bydgoskiej drużyny okazała się Helena Horka, która w całym spotkaniu uzbierała 32 oczka. Wobec precyzyjnych i piorunująco silnych ataków Centrostal był bez szans, przegrywając ostatecznie 3:2 (25:27, 23:25, 25:21, 25:16, 15:10 ).
Dzień później bydgoszczanki zagrały w V rundzie Pucharu Polski z PLKS Pszczyna, pokonując I-ligowca 0:3 (13:25, 19:25, 14:25). W każdym secie Centrostal dominował na parkiecie, a najlepszą zawodniczką niedzielnego meczu wybrano Patrycję Polak, która już dzień wcześniej pokazała, że może być silnym punktem zespołu. Stawką tego pojedynku był awans do ćwierćfinału, w którym pałacanki zagrają z Budowlanymi Łódź.

Cenne zwycięstwo koszykarek Artego
Piątkowe spotkanie pomiędzy Artego a MUKS Poznań było bardzo ważne dla obu zespołów, które bardzo potrzebują punktów, aby myśleć o utrzymaniu w koszykarskiej ekstraklasie. O tym, jak wysoka jest stawka tego spotkania, kibice przekonali się już w pierwszych minutach, które należały do zespołu gospodarzy. Poznanianki szybko jednak doprowadziło do wyrównania i mimo osłabienia brakiem Magdaleny Ziętary i Ramony Casimiro dzielnie stawiały opór Artego, w szeregach której brylowała Lori Crisman. Pierwsza połowa, po fantastycznym rzucie zza lini 6,25 m Aleksandry Semmler, kończy się prowadzeniem zespołu Adama Ziemińskiego 33:31. Po przerwie MUKS zdecydowanie zwolnił co skrzętnie wykorzystało Artego. Zdecydowana gra w ataku i ostra agresywna obrona sprawiły, że gospodynie wygrały III kwartę aż 27:7. Mimo usilnych prób poznanianki nie były wstanie odmienić losów tego spotkania i 2 punkty zostały w Bydgoszczy. Artego pokonało ostatecznie MUKS 74:51 (16:17, 15:16, 27:7, 16:11).


fot. pomorska.pl

Gliszczyński poprowadził Astorię do zwycięstwa w Warszawie
Kolejną wygrana zanotowali na swoim koncie koszykarze bydgoskiej Astorii. Lider II ligi pokonał w meczu wyjazdowym warszawską Legię 86:102 (28:36, 23:22, 17:31, 18:13). Do zwycięstwa podopiecznych Macieja Borkowskiego poprowadził rozgrywający Artur Gliszczyński, który w ciągu 27 minut zdobył aż 38 punktów, trafiając w tym 8 rzutów za 3 punkty. Pierwsza połowa sobotniego pojedynku była bardzi wyrównana, żadnej z ekip nie udało się odskoczyć przeciwnikowi na bezpieczna przewagę. Gospodarze niesieni dopingiem własnych kibiców, postawili twarde warunki faworyzowanemu zespołowi z Bydgoszczy. Po przerwie gospodarze zaczęli jednak popełniać proste błędy, które bezlitośnie wykorzystali gracze Astorii. W ostatniej kwarcie w zespole gości pojawili się głównie rezerwowi, którzy bezpiecznie utrzymali przewagę do końca spotkania. W zespole Legii prym wiedli Pacocha (22 pkt.) oraz Balicki (21 pkt.), w Astorii oprócz rewelacyjnego Gliszczyńskiego dobry mecz rozegrał także Kuczyński (15 pkt., 8 zb.).

Zobacz też:


Fotorelacja z meczu Polska - Belgia

**


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto