Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tłusty Czwartek: ile pączków zjedzą bydgoszczanie? [zdjęcia, wideo]

ag, agm
Siódmiak proponuje pączki za 1,68 zł
Siódmiak proponuje pączki za 1,68 zł agm
Z powidłami, marmoladą, adwokatem, posypane pudrem lub polukrowane. Dzisiaj w cukierniach i na stołach w wielu domach rządzą pączki.

Kto chciał kupić pączki w cukierni Sowa na ul. ks. J. Szulza około 8:00, musiał przygotować się na kilkadziesiąt minut oczekiwania w kolejce. Trochę lepiej było w osiedlowych cukierniach, jak na przykład u Chmielewskich na Szwederowie czy na Wilczaku, gdzie wiele osób wybierało Siódmiak.

W piekarni "Bigońscy", znanej jako najlepsza w Bydgoszczy, wybór pączka zaczynamy od jego wielkości. Największym zainteresowaniem cieszyły się duże z marmoladą. Nie rzadziej kupowane były te z nadzieniem adwokatowym.

- Zawsze tu przychodzę w Tłusty Czwartek i z pewnością nie bez powodu stoję w tak długiej kolejce. Tu są najlepsze pączki!- mówi jedna z klientek "Bigońskich".

Tak, znowu najpopularniejsze są pączki z marmoladą i adwokatem, ale nie brakuje nowości. Ciekawe urozmaicenie Tłustego Czwartku oferuje bydgoska "Kokosanka". W ich cukierniach, oprócz klasycznych pączków z marmoladą, pojawiły się także z bitą śmietaną, które były zdecydowanie najczęściej kupowane.

- Pączki cieszą się bardzo dużą popularnością, bo przez cały dzień są na świeżo wypiekane na stacji - mówi Magdalena Kandefer-Kańtoch z Wild Bean Cafe, gdzie dziś mogą odbierać pączki zwycięzcy konkursu na MM-ce.

Ile trzeba zapłacić za tę przyjemność?

Wszystko zależy od cukierni, ale lepiej mieć w kieszeni co najmniej 1,30 zł. Chyba że... Chce się kupić pączki z supermarketów. Duże sklepy starają się nie zostać w tyle i proponują ciastka za około 50 groszy. Za cały karton pączków w Biedronce trzeba zapłacić 10,80 zł. - To nie taka jakość jak pączek z cukierni - mówi jedna z klientek sklepu na Błoniu - wolę iść kupić jeden z cukierni niż kilka z marketu.

Widać jednak, że i takie pączki cieszą się powodzeniem. Bydgoszczanie przynosili do kasy nawet kilkanaście ciastek.

Na ilu skończymy?

Już o ósmej było wiadomo, że sprzedanych zostaną tysiące pączków. W cukierni Siódmiak tylko przez pierwsze dwie godziny sprzedano około 500 pączków. - Pięćset? - dziwi się ekspedientka z cukierni Chmielewscy - tu poszło o wiele więcej. Może trzy tysiące?

Niestety, informacja o planowanej sprzedaży u Chmielewskich została owiana tajemnicą. Wiemy za to, jaką sprzedaż planuje piekarnia "Baton" - dysponuje ona asortymentem 1500 lukrowanych słodkości.
- Już od godziny 6 sprzedaliśmy blisko 400 pączków z marmoladą. Zainteresowanie jest ogromne - mówi jedna z ekspedientek cukierni przy ul. Gdańskiej 92.

A Wy ile pączków planujecie zjeść?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto