To się już nie powtórzy?

Mimo że wakacje w pełni, część przyszkolnych basenów w Bydgoszczy jest niedostępna dla mieszkańców

- Remonty basenów muszą być robione latem, bo w czasie roku szkolnego dzieci mają tu lekcje WF-u - tak najczęściej twierdzą zarządcy pływalni na pytanie, dlaczego latem prowadzone sa prace modernizacyjne tych obiektów. Okazuje się, że nie jest to do końca prawda.

- Na remont potrzebny jest tydzień do dwóch, jeśli pływalnie były niedawno wybudowane. Wakacje to nie jest jednak najlepszy czas na prowadzenie tego typu przedsięwzięć. Mogę obiecać, że w przyszłym roku się to już nie powtórzy - mówi Barbara FrĂśhlich, zastępczyni dyrektora Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Z pozamykanych basenów najbardziej niezadowolone są dzieci. - Jak jest ciepło, to prawie codziennie chodzę gdzieś popływać. Szkoda tylko, że spośród ośmiu przyszkolnych pływalni w tej chwili czynne są tylko dwie: "Ikar" i przy Zespole Szkół Medycznych - skarży się Wiktoria Wieczorek, uczennica podstawówki.

Szkoły już w marcu zgłaszały do urzędu zamiar czyszczenia pływalni. Dyrektorzy twierdzą, że ustalenie terminu nie zależało od nich. Według nich lato jest najlepszą porą na remont, bo w czasie roku szkolnego odbywają się tu zajęcia WF-u.

- O tym, kto i kiedy zrobi przerwę, zadecydowali urzędnicy. Zawsze wywołuje to niezadowolenie bydgoszczan, ponieważ latem, każdy kto nie może wyjechać nad wodę, chce chociaż popływać - mówi Beata Mendry, dyrektorka Zespołu Szkół nr 19 przy ulicy A. Grzymały-Siedleckiego, przy której znajduje się basen "Perła". - W tym roku nasz basen jest zamknięty od 3 do 23 sierpnia. Pozwoli to gruntownie wyczyścić nieckę, wentylację i klimatyzację oraz przeprowadzić doraźne remonty, takie jak uszczelnienie czy wymienienie płytek w niecce.

W tym samym czasie mieszkańcy nie skorzystają również z pływalni "Laguna" przy ulicy Glinki oraz z basenu w Zespole Szkół nr 5 przy ulicy Berlinga. - Konserwatorzy muszą uzupełnić silikonowe fugi, sprawdzić filtry i wszystko dokładnie wyczyścić - mówią pracownicy szkół.

W sierpniu można zapomnieć także o kąpieli w "Bryzie" przy Szkole Podstawowej nr 63, "Sardynce" przy Zespole Szkół nr 27 i basenie w Pałacu Młodzieży. - W tym roku trzeba wyczyścić, uszczelnić i wymalować nieckę. Ważne jest również sprawdzenie instalacji, zwłaszcza filtrów i napowietrzaczy - mówi Joanna Busz, dyrektorka Pałacu Młodzieży.

Naprawy trwały również w lipcu. Z kolei przy pływalni Zespołu Szkół Medycznych przy ulicy Swarzewskiej odnowiono i odmalowano szatnie i korytarze. - Wszystko kosztowało kilka tysięcy złotych. Czekamy jednak na generalny remont, który ma się odbyć w przyszłym roku - mówi Aldona Sobień, dyrektorka placówki. Prace konserwacyjne polegające na wyczyszczeniu filtrów i specjalistycznej aparatury miały miejsce również w "Ikarze" przy Szkole Podstawowej nr 65 przy ulicy Duracza.