Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tokio 2020. Przemysław Zamojski: Mam nadzieję, że zaraziliśmy Polaków pasją do koszykówki 3x3 [ROZMOWA]

Rozmawiał w Tokio Tomasz Dębek
Przemysław Zamojski
Przemysław Zamojski Pawel Relikowski / Polska Press
Przykro jest kończyć udział na igrzyskach w takich okolicznościach. Ale taka jest esencja koszykówki 3x3, tu nie można być niczego pewnym do ostatnich ułamków sekundy - podkreśla po przegranym 14:16 meczu z Belgią reprezentant Polski Przemysław Zamojski.

Z Belgią zaserwowaliście kibicom kolejny horror i emocje do ostatnich sekund, znów jednak na koniec meczu cieszyli się rywale. Jak skomentuje pan to, co się wydarzyło?
Czujemy wielki smutek. Przykro jest kończyć udział na igrzyskach w takich okolicznościach. Ale to właśnie esencja koszykówki 3x3. Tu nigdy nie możesz być pewien wyniku, nawet do końcowych ułamków sekundy. W obronie zrobiliśmy wszystko, co byliśmy w stanie. Thibaut Vervoort w ostatniej akcji z siódmego czy ósmego metra rzucił z biodra, z odchylenia, a piłka wpadła do kosza nie dotykając nawet obręczy. To chyba najgorszy sposób, w jaki można przegrać spotkanie. Ten rzut długo będzie nam się śnił po nocach.

Wygraliście tylko dwa mecze, przegraliście sześć i skończyliście turniej olimpijski na przedostatnim miejscu. Jakie są pozytywy tego występu?
Cieszymy się, że w ogóle mieliśmy okazję być w gronie ośmiu najlepszych zespołów na świecie podczas debiutu koszykówki 3x3 na igrzyskach. To zaszczyt dla każdego zawodnika. Chcielibyśmy pojawiać się na tych zawodach cyklicznie. Dziękujemy każdemu, kto pomógł nam w przygotowaniach. Mam też nadzieję, że dzieciaki, które poznały naszą dyscyplinę podczas igrzysk, mocniej się nią zainteresują i uprawiać będzie ją coraz więcej osób. Chciałbym, żebyśmy zarazili jak najwięcej Polaków koszykówką 3x3.

ZOBACZ TEŻ:

Zobaczymy pana za trzy lata w Paryżu?
Oczywiście. Mam nadzieję, że zdrowie i dyspozycja fizyczna cały czas będą dopisywały. Bardzo chciałbym powalczyć na kolejnych igrzyskach.

Graliście z każdym rywalem turnieju, macie przegląd ich stylów gry i formy. Kto według pana zdobędzie olimpijskie złoto?
Najrówniej grającą drużyną jest na razie Serbia. Ale ten turniej jest tak nieprzewidywalny, że wydarzyć może się jeszcze absolutnie wszystko. Nie zdziwię się nawet, jeśli drużyna z szóstego miejsca wygra ćwierćfinał z trzecią, a później pokona kolejnych rywali. W tym momencie nie wskażę faworyta. Będziemy za to z chłopakami kibicować Łotwie. To nasi dobrzy znajomi. Życzę im, żeby zaszli jak najdalej.

Rozmawiał w Tokio Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Ile medali zdobędą Polacy na igrzyskach w Tokio?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto