Tomasz Gollob Mistrzem? To już pewne!

Trochę historii
Swoją karierę rozpoczął w 1988 roku - związał się wówczas z drużyną z Bydgoszczy (poza roczną przerwą w 1989, występował wówczas w drużynie Wybrzeża Gdańsk, ze względu na służbę wojskową) i zadomowił się w niej na dobre. W Polonii jeździł prawie 15 lat, w tym czasie zrobił wiele dla bydgoskiego, ale również dla polskiego, speedwaya. Niejednokrotnie został wybrany najlepszym sportowcem Polski. Występował nie tylko w Polskiej lidze - jego popisy fani mogli także obserwować w Anglii, Szwecji oraz w Danii. Również w polskiej lidze Tomek po 2003 roku zmieniał kluby występy w Unii Tarnów, w drużynie z Gorzowa.

Największe osiągnięcia:

IMŚ – srebrny medal: 1999, 2009
brązowy medal: 1997, 1998, 2001, 2008
DMŚ – złoty medal: 1996, 2005, 2007, 2009, 2010
srebrny medal: 1994, 1997, 2001, 2008
IMP – złoty medal: 1992, 1993, 1994, 1995, 2001, 2002, 2006, 2009
DMP złoty medal: 1992, 1997, 1998, 2000, 2002, 2004, 2005
MPPK – złoty medal: 1990, 1991, 1993, 1994, 1995, 1996 1997, 1999, 2000, 2002, 2007
Złoty Kask – 1992, 1995, 1997, 2000, 2002, 2006
DM Anglii - 1998
DM Szwecji - 2005

Komu jak komu, ale jemu się należy!
Warto zadać sobie pytanie czy warto robić wokół Tomka tyle szumu? Odpowiedź jest prosta! Oczywiście, że tak. To właśnie jemu z wielu żużlowców należy się ten tytuł, walczy o niego już wiele lat, kibice zawsze mogli na niego liczyć w reprezentacji, w klubie. To Tomek Gollob przyczyniał się do zwycięstw w meczach ligowych swoich kolegów, pomagał, udostępniał swoje silniki, motory. Włożył bardzo dużo pracy w to, aby osiągnąć ten sukces i właśnie w tym roku nikt nie stanie już mu na przeszkodzie na drodze do najcenniejszego trofeum żużlowego. - Wspaniały dzień, wspaniała, historyczna chwila, spełniłem to na co wszyscy czekali. Dziękuję mojemu teamowi, sponsorom aktualnym i byłym oraz ludziom, którzy byli zawsze ze mną na dobre i na złe. Taki wynik buduje się latami, nie można tego zbudować w przeciągu roku, bo tak się po prostu nie da. Budowałem to latami i mi się udało. Teraz przede mną Bydgoszcz. W Bydgoszczy będę jechał normalnie, tak jak zawsze, obiecuję. Nie będzie żadnych baletów, a będzie normalna praca - powiedział po zawodach we Włoszech Tomasz Gollob.

Piękny koniec i to w Bydgoszczy
Dużo czasu, wiele sił w organizacje wkładali także bydgoscy działacze w to, aby turnieje, które odbywają się w grodzie nad Brdą, były znakomicie przygotowane, żeby trybuny były pełne. Bydgoszczy należał się właśnie taki turniej, gromadzi on bowiem kilkanaście tysięcy fanów czarnego sportu, bilety rozchodzą się w błyskawicznym tempie, a w tym roku organizatorzy przygotowali dodatkową trybunę na 3636 widzów. Nie straszna była tym fanom również cena 200 zł za bilet, bowiem bilety rozeszły się w ekspresowej kilkugodzinnej sprzedaży. Z pewnością wpływ na to miało to jak spisują się nasi jeźdźcy, warto dodać, że obok Tomka na drugim stopniu podium, jeśli wszystko pójdzie dobrze, stanie Jarosław Hampel, który w chwili obecnej zajmuje drugą lokatę w tabeli. Czego chcieć więcej, dwóch naszych żużlowców stanie na podium, zwieńczenie całego sezonu obywa się w Polsce, w Bydgoszczy - można rzec, że w stolicy żużla, bo to właśnie Bydgoszcz z całej Polski najbardziej rozpoznawana jest jako żużlowa miejscowość. Nie możemy wymagać więcej od tegorocznego cyklu Grand Prix, pozostało nam zjawić się na stadionie 17 października i wspólnie odebrać z Gollobem najcenniejszy kruszec!