Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia na UTP. Kolejni świadkowie stanęli przed sądem

Maciej Czerniak
Wczoraj na sali rozpraw zabrakło Antoniego B., byłego rektora UTP, oraz Ewy Ż., przewodniczącej samorządu studentów. Pokazano m.in. film z prokuratorskich „oględzin miejsca zdarzenia” z 2015 r.
Wczoraj na sali rozpraw zabrakło Antoniego B., byłego rektora UTP, oraz Ewy Ż., przewodniczącej samorządu studentów. Pokazano m.in. film z prokuratorskich „oględzin miejsca zdarzenia” z 2015 r. Dariusz Bloch
Daria o mało nie straciła życia podczas tragicznej imprezy na bydgoskim UTP w 2015 roku. Studenci mówili w sądzie: - Był straszny ścisk. Przez kilkanaście minut wisiałam nad podłogą.

Daria studiowała na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym dopiero niecały miesiąc. O imprezie Start Party, która miała się odbyć na kampusie uczelnianym 14 października 2015 roku, dowiedziała się z portalu społecznościowego. Poszła na zabawę w gronie kilku znajomych.

Wczoraj zeznawała jako świadek w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy. Jej wyjaśnieniom przysłuchiwali się siedzący na ławie oskarżonych Janusz P., były prorektor ds. studenckich, i Andrzej Z., szef ochrony odpowiedzialny za bezpieczeństwo podczas tej pamiętnej imprezy. W sądzie zabrakło wczoraj byłego rektora Antoniego B. i Ewy Ż., przewodniczącej samorządu studentów UTP.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- W kolejce staliśmy chyba z pół godziny. Za wejście trzeba było zapłacić - wyjaśniała studentka wzornictwa. Sędzia Krzysztof Dadełło zapytał, czy pamięta, ile kosztował wstęp na imprezę. Odpowiedziała, że chyba 5 zł. - W nocy, kiedy postanowiliśmy wracać do domu, musieliśmy przejść przez łącznik - dodała Daria.

To właśnie w tym korytarzu na wysokości pierwszego piętra łączącym uczelniane budynki 2.1 i 3.1 (gdzie trwały koncerty) ucierpiało troje studentów - 24-letnia Paulina, 19-letni Paweł i licząca 20 lat Natalia. W kolejnych dniach zmarli z powodu niedotlenienia i obrzęku mózgu spowodowanych stratowaniem przez ogarnięty paniką tłum. - W łączniku było strasznie tłoczno. Z obu stron napierali na siebie ludzie, którzy chcieli albo dotrzeć pod scenę w drugim budynku, albo, jak my - wydostać się na zewnątrz. Byłam tak ściśnięta, że nie dotykałam stopami podłogi. Trwało to kilkanaście minut. Za rękę trzymał mnie Seweryn, kolega, ale tłum nas rozdzielił. - To było straszne, powstał „ludzki korek” - dodaje. W korytarzu, zdaniem świadków, brakowało tlenu, niektórzy wybili okna, by wpuścić nieco powietrza. Ludzie mdleli, tracili przytomność. Daria twierdzi, że większość osób nie miała pojęcia, iż były jakieś ofiary, ktoś został poszkodowany. Dopiero po jakimś czasie ludzie uzmysłowili sobie, że „wydarzyła się jakaś tragedia”.

Ucho Prezesa online - odcinek 6 w internecie [WIDEO]

Dziewczynie i jej znajomym, między innymi 24-letniemu Sewerynowi, studentowi architektury, udało się w końcu wydostać ze ścisku. Nie było to łatwe. - Tłum wypychał mnie z korytarza na schody. Nie schodziłem po nich, byłem spychany przez innych ludzi - mężczyzna demonstrował w sądzie, gestykulując dłonią, pokazując, że uczestnicy zabawy, którzy chcieli wydostać się z łącznika, byli spychani przez innych niczym „ludzkie domino”.

Po wydostaniu się z kampusu Daria zemdlała. Jej przyjaciel zadzwonił po pogotowie: - Pani [dyspozytorka - przyp. red.] powiedziała, że na 14 karetek 12 właśnie zostało skierowanych do UTP - wyjaśniał mężczyzna. Poszkodowani trafili w końcu na oddział SOR szpitala Jurasza w Bydgoszczy. Po badaniu okazało się, że nie odnieśli żadnych poważniejszych obrażeń poza stłuczeniami i otarciami. Później jednak przez kilka tygodni stawiali się na badania kontrolne.

Wczoraj na sali rozpraw odtworzono film z oględzin miejsca zdarzenia. Widać na nim było między innymi opakowania po piwie i stłuczoną szybę w oknie korytarza.

Januszowi P. śledczy zarzucają wyrażenie zgody na zorganizowanie imprezy bez skonsultowania tego z rektorem. Antoni B. odpowiada za niedopełnienie obowiązków i niezapewnienie bezpieczeństwa podczas imprezy. A Ewie Ż., m.in. za zorganizowanie imprezy masowej bez zezwolenia i pozwolenie na nielegalną sprzedaż alkoholu na uczelni, grozi nawet do ośmiu lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto