Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener dał nam "kosza"

-
Trzy zawodniczki MKS Basket Wodan Bydgoszcz, nie posiadające licencji PZKosz., zagrały pod nie swoimi nazwiskami w meczu II ligi koszykarek z Eureką Toruń. Mecz (84:46 dla Eureki) odbył się 16 lutego br.

Trzy zawodniczki MKS Basket Wodan Bydgoszcz, nie posiadające licencji
PZKosz., zagrały pod nie swoimi nazwiskami w meczu II ligi koszykarek z
Eureką Toruń. Mecz (84:46 dla Eureki) odbył się 16 lutego br. w Solcu
Kujawskim.

Sfałszowany protokół trafił do Okręgowego Związku
Koszykówki w Poznaniu, który prowadzi rywalizację na tym szczeblu.
Mówi Beata Ołdak, zawodniczka Basketu Wodan: "W piątek, 16 lutego, a więc w
dniu meczu, przebywałam na obozie narciarskim w Kościelisku organizowanym
przez Szkołę Podstawową nr 60, w której pracuję jako nauczycielka wychowania
fizycznego. O tym, że "wystąpiłam" w tym spotkaniu dowiedziałam się od
koleżanki, która przeczytała relację w gazecie. Skąd moje nazwisko znalazło się w
protokole? Mogę się tylko domyślać, ale nie chcę tego drążyć."

Oprócz Beaty Ołdak w protokole widnieją także nazwiska Magdaleny Kapalskiej i
Katarzyny Żakowicz. Również te dwie koszykarki nie zagrały w tym pojedynku. W
koszulkach z numerami tej trójki na parkiet wybiegły za to kadetki - Anna Mrówka,
Marta Lipa i Małgorzata Szymańska.
We wtorek, 20 lutego "Express" pisał o tym pojedynku: "MKS Basket Wodan:
Karabasz 14, Frysiak 11, Żołądkiewicz 8, Kapalska 4, Żakowicz 4, Michałowska
3, Ołdak 2, Mleczek 0, Puszczykowska 0. Niestety, niewiele wiemy o meczu, bo
wielokrotne próby skontaktowania się z trenerem i prezesem MKS Basket Wodan
okazały się bezskuteczne.

Tego typu problemów nigdy nie mieliśmy z trenerami z
klubów spoza Bydgoszczy, którzy zawsze chętnie i wyczerpująco przekazywali
informacje z rozegranych spotkań i to w czasie, kiedy najbardziej zależało na tym
redakcji".
Dziś już rozumiemy dlaczego trener MKS Basket Wodan, Krzysztof Kuzimski, jak
ognia unikał rozmowy z dziennikarzem naszej gazety. Wolał schować głowę w
piasek...

Nic nie powiem
- Czy Ołdak, Żakowicz i Kapalska zagrały w spotkaniu przeciwko Eurece
Toruń - pytamy Krzysztofa Kuzimskiego, na co dzień nauczyciela wf i wicedyrektora
(sic!) Szkoły Podstawowej nr 67 w Fordonie.
- Nic na ten temat nie powiem. Jeżeli drużyna przeciwna wniosłaby protest w jakiś
sposób musiałbym się do tego ustosunkować. Jeżeli sędzia główny
zakwestionowałby zawody, również musiałbym się do tego ustosunkować. Ani z
jednej, ani z drugiej strony do mnie takie oficjalne zarzuty nie wpłynęły.

- Panie trenerze. Przyzna Pan, że sytuacja jest dziwna. Ja się Pana pytam,
czy te trzy koszykarki wystąpiły, a Pan unika odpowiedzi na to proste
pytanie. Powtórzę więc jeszcze raz. Czy one zagrały?
- Nie, one nie zagrały.
- Ale były w protokole?
- (?)
- Może Pan odpowiedzieć!
- Proszę w tej sprawie zwrócić się do zarządu klubu.
Wobec tego zwracamy się do zarządu klubu, a konkretnie jego prezesa - Ryszarda
Mrówki. Ten przyznaje, że...

...popełniony został błąd
- W związku z trudną sytuacją kadrową w naszej drużynie, związaną z brakiem, z
różnych zresztą przyczyn, trzech czołowych zawodniczek - mówi Ryszard Mrówka -
powziąłem decyzję o wstawieniu do składu trzech koszykarek z zespołu
młodszego, nie zgłoszonych wcześniej do rozgrywek II ligi. Skonsultowałem to z
gospodarzami meczu, którzy wyrazili na to zgodę. Chciałbym dodać,że spotkanie to
nie miało już żadnego znaczenia dla końcowego układu tabeli, było spotkaniem "o
pietruszkę". Mogły jedynie liczyć się statystyki indywidualne zawodniczek toruńskich.
Poza tym nie mieliśmy możliwości w nagłym trybie załatwić zgłoszenia tych
koszykarek do PZKosz. i opłacenia im licencji. Ja osobiście podawałem skład do
protokołu, mimo że początkowe trener nie chciał się na to zgodzić. W końcu jednak
po moim naleganiu - ustąpił. Dziś przyznaję, że był to błąd. Należało mecz
oddać walkowerem - z czym, notabene, związane byłyby dodatkowe koszty - i
rozegrać spotkanie towarzyskie. Przykro mi, że tak się stało - zakończył Ryszard
Mrówka.

Tadeusz Nadolski
Poniżej prezentujemy protokół z tego meczu. Pod nr. 6 - Beata Ołdak (w
rzeczywistości Anna Mrówka), nr 8 - Magdalena Kapalska (Marta Lipa), nr 9 -
Katarzyna Żakowicz (Małgorzata Szymańska).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener dał nam "kosza" - Bydgoszcz Nasze Miasto

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto