Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa realizacja filmu o Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy. Za nami ostatni dzień zdjęć

Marta Mikołajska
Marta Mikołajska
W poniedziałek, 30 maja, zakończyły się zdjęcia do filmu dokumentalnego o Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy "Tu był i... będzie teatr". Premiera zaplanowana jest wstępnie na lipiec tego roku.
W poniedziałek, 30 maja, zakończyły się zdjęcia do filmu dokumentalnego o Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy "Tu był i... będzie teatr". Premiera zaplanowana jest wstępnie na lipiec tego roku. Dariusz Bloch
W poniedziałek, 30 maja, w Bydgoszczy nagrywane były ostatnie ujęcia do filmu dokumentalnego "Tu był i... będzie teatr". Tym razem, w niecodziennej konwencji, o Teatrze Kameralnym opowiedział Sławomir Marcysiak, Miejski Konserwator Zabytków.

Zobacz wideo: Tu był i... będzie teatr". Trwa realizacja filmu dokumentalnego o Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy

od 16 lat

Film dokumentalny pt. "Tu był i będzie teatr" jest opowieścią o bydgoskim Teatrze Kameralnym. To swego rodzaju podróż w czasie, która ma być rekonstrukcją, wyobrażeniem tego, jak Teatr wyglądał dawniej, a jednocześnie nawiązuje do współczesności i tego, co to miejsce oferuje dziś.

Teatr Kameralny w Bydgoszczy. Tu historia łączy się ze współczesnością

Zdjęcia do filmu były kręcone w dwóch etapach. Pierwszy miał miejsce w dniach 21-23 maja. Kolejny rozpoczął się w piątek, 27 maja. Do udziału w realizacji dokumentu zaproszeni zostali mieszkańcy Bydgoszczy, którzy mieli okazję opowiedzieć o swoich wspomnieniach związanych z Teatrem Kameralnym - zarówno tych "od kuchni", jak i z perspektywy widza. Swoje pięć minut miał także prezydent Rafał Bruski. Przestrzenią, w której widzowie ujrzą dokument dużym ekranie, był Teatr Kameralny.

- Większość zdjęć kręcono u nas - z uwagi na tematykę filmu, aczkolwiek staraliśmy się ująć każdą przestrzeń. Część z nich realizowaliśmy na widowni, część w reżyserce, część w przestrzeni, którą zajmuje inspicjent. Byliśmy przed teatrem, przy najstarszej ścianie budynku - wymienia Anna Mochalska z Teatru Kameralnego. Jak dodaje, choć to ostatni dzień zdjęć, zostało jeszcze sporo pracy. - Przed nami jeszcze cała postprodukcja, montaż, promocja. Dzisiaj (30.05. - dop. aut.) zamykamy całą przygodę tutaj na miejscu.

W poniedziałek, 30 maja, odwiedziliśmy plan zdjęciowy podczas realizacji ostatnich nagrań, w których udział wzięli Sławomir Marcysiak, Miejski Konserwator Zabytków oraz Matylda Baj, znana widzom jako odtwórczyni tytułowej roli spektaklu "Matylda". Na planie zjawiliśmy się krótko przed godz. 11. Kamery zostały ustawione już wcześniej przy wejściu na salę teatralną, jednak ostatecznie realizatorzy zdecydowali o ich przeniesieniu. I tak lampy, kamery, mikrofon, monitory pokazujące obraz z kamer powędrowały na drugą stronę korytarza. Po kolejnych kilkunastu minutach ustawień na swoim miejscu stanęli główni bohaterowie. Spektakl czas zacząć. Ale nie jest to zwykła opowieść eksperta przed kamerą. Konwencja jest zaskakująca - Matylda Baj bowiem wciela się w rolę prowadzącej wywiad reporterki, która zadaje Miejskiemu Konserwatorowi Zabytków pytania związane z Teatrem Kameralnym. To niezwykła forma ma łączyć tradycję, historię teatru, o której opowiada Sławomir Marcysiak, ze współczesnością. Oprócz konwencjonalnych pytań, Matylda zagaduje swojego rozmówcę pytaniami, takimi jak np. "Czy lubi pan swoją pracę?", "Czy jako dziecko chodził pan do teatru?", co wprowadza pewną lekkość i odrywa od ugruntowanych, historycznych faktów.

Po zakończeniu pierwszej części zdjęć udało nam się porozmawiać z Jerzym Radosem, scenarzystą i reżyserem filmu "Tu był i... będzie teatr", który opowiedział o pracach nad filmem i samym pomyśle na jego realizację.

- Zrobienie takiego filmu, żeby on nie był jakąś "nudną ramotą" wymaga pomysłu, a przede wszystkim przygotowania się i poznania historii tego miejsca. Tak więc najpierw robiliśmy dokumentację - byliśmy w bibliotece, w muzeum, oglądaliśmy stare fotografie, rozmawialiśmy z konserwatorem zabytków, z dyrektorem teatru, z pracownikami - także tymi, którzy od wielu lat pracują bądź współpracują z teatrem. I tak w naszej głowie powstał scenariusz, historia, która opowie o tym miejscu. Zarówno z perspektywy starego teatru, jeszcze przed przebudową, jak i z perspektywy współczesnej, jak ten teatr funkcjonuje już po rekonstrukcji i na nowo otwiera się dla mieszkańców - mówi Jerzy Rados.

Film o Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy. Kiedy premiera?

Jak podkreśla reżyser filmu, film dokumentalny rządzi się innymi prawami niż fabularny.

- Nie staramy się niczego inscenizować, przekazywać pytań czy jakoś przygotowywać naszych rozmówców. To są ich szczere wypowiedzi, dokumentalne, pokazujące, co oni myślą naprawdę, jakie mają wspomnienia, jakie mają odczucia związane z tym miejscem - zaznacza nasz rozmówca. - Bardzo bym chciał, żeby ten film nie był nudny, również dla młodych ludzi. Żeby, pomimo tego, że będzie on trwał około 30 minut, był interesujący nie tylko w treści i w opowieści, którą tutaj snujemy, ale też w formie.

Premiera filmu odbędzie się najprawdopodobniej w lipcu tego roku. Projekt jest dofinansowany ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego (Fundusz Patriotyczny – Niepodległość po polsku) oraz z budżetu Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Zadanie jest współfinansowane przez Miasto Bydgoszcz. Całkowity budżet wyniósł ponad 200 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Trwa realizacja filmu o Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy. Za nami ostatni dzień zdjęć - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto