Młodzi ludzie przybyli do ratusza na zaproszenie radnego Stefana Pastuszewskiego, który od lat popiera wszelkie inicjatywy dla wolnego Tybetu. Przez przeszło godzinę opowiadali o historii Tybetu i obecnej sytuacji w tym pięknym górskim, nieuznawanym kraju.
- Chcielibyśmy, byście wiedzieli, że Tybet nie jest żadną cząstką Chin, że ma bogatą historię i prawo do niepodległości - powiedział Kunchok Sangpo.
Cykliści pokazywali zgromadzonym w ratuszu slajdy, między innymi były to zdjęcia z antychińskich demonstracji w obronie języka tybetańskiego. Opowiadali o sytuacji w klasztorze Kitri, gdzie obecnie dochodzi do masowych aresztowań mnichów, którzy później poddawani są "reedukacji".
Czytaj też: Walczący o wolność studenci z Tybetu w Bydgoszczy
Trójka Tybetańczyków od lat mieszka w Polsce. Jak reagują na nich Chińczycy, którzy także studiują lub pracują w naszym kraju?
- Niektórzy rozumieją nasze racje, większość unika rozmów na ten temat ze strachu przed denuncjacją. My nie jesteśmy przeciw Chińczykom, ale przeciwko aparatowi represji - powiedział Tashi Karma.
- Proszę Was, nigdy nie zapominajcie o Tybecie - prosili na koniec spotkania.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?