MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tylko obiady za darmo

Krzysztof Wypijewski
Już w ubiegłym tygodniu ?Express? informował o nie najlepszej kondycji finansowej beniaminka serii A siatkarek - Dantera Poznań. Teraz okazuje się, że sytuacja ta jest wręcz dramatyczna! Zawodniczki ze stolicy ...

Już w ubiegłym tygodniu ?Express? informował o nie najlepszej kondycji finansowej beniaminka serii A siatkarek - Dantera Poznań. Teraz okazuje się, że sytuacja ta jest wręcz dramatyczna! Zawodniczki ze stolicy Wielkopolski przesłały do prasy, radia i telewizji apel, w którym za pośrednictwem mediów proszą o wsparcie finansowe. Rewelacyjnej drużynie, która jak dotąd przegrała zaledwie jeden mecz, z braku pieniędzy grozi rozwiązanie i wycofanie z rozgrywek.
?Każda symboliczna złotówka przekazana na konto stowarzyszenia da nam wiarę i nadzieję. Da nam szansę walki o naszą drużynę i nasz byt. To dzięki Państwu będziemy mogły przystąpić do najtrudniejszego meczu w naszym życiu, do stoczenia walki o istnienie drużyny" - napisało w apelu 12 siatkarek poznańskiego klubu. Klub finansuje Stowarzyszenie na rzecz Sportu ?Danter-Sport". W budowę zespołu, który w ciągu roku awansował bez porażki do serii A, zaangażowała się firma developerska Danter, której prezesem jest Dariusz Kapitan. Po załamaniu się rynku budowlanego firma została postawiona w stan upadłości i nie jest w stanie finansować klubu.
Przypomnijmy, że w drużynie ze stolicy Wielkopolski grają bardzo dobre siatkarki m.in.: Małgorzata Niemczyk-Wolska, Beata Strządała oraz Olga Owczynnikowa, które pod wodzą znanego szkoleniowca Czesława Tobolskiego spisują się znakomicie w roli beniaminka ekstraklasy.

W bardzo krótkim czasie udało się stworzyć w stolicy Wielkopolski silny zespół. Siatkarki Dantera napisały, że ?osiągnięcie przez nas miejsca medalowego w tegorocznych rozgrywkach daje nam możliwość gry w przyszłorocznym sezonie na arenach

międzynarodowych oraz reklamowania potencjalnych sponsorów na rynkach europejskich". Zawodniczkom, które nie otrzymują pieniędzy, załatwiono obiady w studenckiej stołówce.

Nasz komentarz
W Poznaniu wszyscy - łącznie z władzami miasta - kibicują piłkarzom tamtejszego Lecha. To właśnie ich mecze gromadzą na trybunach nawet 20 tysięcy widzów. Siatkarki, których poczynania obserwuje maksymalnie 500 osób, są więc tylko ubogimi krewnymi futbolistów. Nie chciałbym być złym prorokiem, ale wydaje mi się, że wobec tak dużej dysproporcji niezwykle trudno będzie działaczom skupionym wokół Dantera nakłonić sponsorów do przelania swojej miłości (i pieniędzy) na siatkarki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto