Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 18 sierpnia, około godz. 8.20, na stacji benzynowej przy Miejscu Obsługi Pasażerów autostrady A1, koło miejscowości Olsze (gm. Morzeszczyn). Właściciel auta marki subaru forester z Pabianic zatrzymał się na stacji, aby zatankować. Gdy poszedł zapłacić za paliwo pozostawił w stacyjce kluczyki. Zauważył to 20-letni mężczyzna z województwa kujawsko - pomorskiego, który wsiadł do auta i odjechał.
- 20-latek nie zauważył od razu, że w samochodzie siedzi 13-letnia córka właściciela pojazdu - relacjonuje asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Wysadził ją kilka kilometrów od miejsca kradzieży, w Ropuchach pod Pelplinem, a sam dalej pojechał w kierunku Gdańska. Niedaleko, bo rozbił samochód przed węzłem w Swarożynie. Trafił już w ręce policji i wkrótce usłyszy zarzut kradzieży. Musimy też sprawdzić, czy nie jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, ponieważ podczas wstępnych czynności zachowywał się dość dziwnie.
AKTUALIZACJA
20-latkowi postawiono wyłącznie zarzut kradzieży. Jak poinformowali policjanci, mężczyzna nie miał świadomości, że na tylnym siedzeniu jest dziecko. Gdy zorientował się, że w środku jest dziewczynka, wysadził ją w bezpiecznym miejscu, dlatego nie ma możliwości postawienia zarzutu, że naraził ją na niebezpieczeństwo
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?