Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ukrainki goszczące w Bydgoszczy: - Musimy być silne dla naszych dzieci

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
W hotelu Tossta przebywa ponad 100 uchodźców z Ukrainy.
W hotelu Tossta przebywa ponad 100 uchodźców z Ukrainy. Dariusz Bloch
Ponad 100 osób, głównie matek z dziećmi i osób starszych zamieszkało w hotelu Tossta w Bydgoszczy. Dba o nich cały sztab ludzi. - Nie nazywajmy ich uchodźcami, to nasi goście - mówi organizatorzy pomocowej akcji.

Zobacz wideo: Tir załadowany po sufit wyjechał z Bydgoszczy do Lwowa

- Przyjęli nas tu bardzo ciepło, możemy liczyć na pomoc. Planujemy zostać tutaj, chcemy załatwić formalności i zorganizować życie po nowemu. Liczymy, że wojna szybko się skończy i będziemy mogły wrócić. Najbardziej zestresowane są dzieci, musiały opuścić dom, szkoły, przyjaciół. My musimy być silne, dla naszych dzieci. Ale ludzie pomagają nam znaleźć pracę, zorganizować szkoły i przedszkola. Jesteśmy bardzo wdzięczne wszystkim, którzy nam pomagają - mówią zgodnie Iryna, Olena, Tatiana i Marina, które przyjechały do nas z Kropiwnickiego, Żytomierza, Kijowa i Charkowa. Część z nich osobiście doświadczyła wojennej tragedii, przeżyły z rodzinami bombardowania i artyleryjskie ostrzały.

Wspiera ich bydgoski Społeczny Komitet Solidarni z Ukrainą. W jego skład weszły parafie, firmy komercyjne, uczelnie, rady osiedli, organizacje pozarządowe. Dotąd działały wielotorowo robiąc wiele rzeczy na rzecz tych samych osób. Chcemy to połączyć - mówi Paweł Skutecki z Fundacji "Będziem Polakami". - Inicjatorem przedsięwzięcia był radny Bogdan Dzakanowski., który połączył te wszystkie podmioty.

- Jesteśmy tu dlatego, że bydgoszczanie mają wielkie serca. Chcemy, żeby nasi goście czuli się u nas dobrze, mieli naukę, pracę i rozrywkę. Mieszkańcy Bydgoszczy i nasi goście prosili, by skoordynować pewne działania, bo są trochę zagubieni. Nawet my czasami nie możemy przebrnąć przez różne procedury, a co dopiero oni. Po pierwsze muszą mieć PESEL, który da im nowe możliwości. Pani manager hotelu już umówiła wszystkich na wizytę w urzędzie - podkreśla Bogdan Dzakanowski.

- Gościmy 106 osób, 64 to dzieci w wieku od pół roku do 18 lat, myślę że czują się zaopiekowani. Część dzieci wysłaliśmy już do szkoły. Dziękuję za ogrom pomocy, która do nas spłynęła, od firm i osób prywatnych. Nawet z Berlina docierają do nas dary dla mam, babć i dzieci. I proszę o dalsze wsparcie, bo to nie krótki bieg tylko ultramaraton, który chcemy razem pokonać. Obecnie najpilniej potrzebujemy środki czystości, odzieży mamy na razie wystarczającą ilość - podkreśla Ewa Adamczak, manager hotelu Tossta.

W konferencji prasowej, którą zorganizował na Błoniu komitet wziął udział także Roman Czakowski, prezydent Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej.

- Na naszej uczelni studiują studenci z Ukrainy, mamy też kadrę naukową i pracowników z Ukrainy - mówi Roman Czakowski, prezydent Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej. - Część naszych pracowników pozostała w kraju i walczy w jednostkach samoobrony. Nasi studenci przeprowadzili zbiórkę pieniędzy, które tam trafiły. Jesteśmy otwarci na przyjmowanie studentów z Ukrainy na dwunastu kierunkach, a także na zatrudnienie nauczycieli akademickich i pracowników obsługi. Prowadzimy również dwa przedszkola - na Błoniu i na Kapuściskach, też otwarte dla naszych gości z Ukrainy, podobnie jak nasz klub dziecięcy otwarty na jeszcze młodsze dzieci.

Podobne deklaracje złożył Włodzimierz Majewski, rektor Bydgoskiej Szkoły Wyższej.

- BSW włączyła się w nurt pomocy dla Ukrainy. Nasi ukraińscy studenci występują w rolach tłumaczy w hotelu Tossta. Zaoferowaliśmy pomoc charytatywną, finansową i rzeczową. Wykładowcom akademickim z uczelni we Lwowie i Chmielnickim, z którymi współpracujemy zaproponowaliśmy podjęcie pracy w BSW z możliwością zakwaterowania i zatrudnienia. Zgłaszamy chęć przyjęcia studentów na 14 kierunkach, jeśli chcą u nas chcą kontynuować naukę albo rozpocząć ją od początku. Nasi pracownicy goszczą też rodziny ukraińskie.

W pomoc włączają się bydgoskie rady osiedli, a koordynować ja będzie RO Wilczak-Jary. - Nasza rada już przekazała do hotelu pierwszą pomoc. Od piątku we wszystkich radach osiedli rozpocznie się zbiórka. Informacje pojawiły się już na klatkach schodowych, ta pomoc trafi do konkretnych ludzi w hotelu Tossta - mówi Sławomir Pawlicki, szef RO Wilczak-Jary.

Kolejne inicjatywy pomocowe to tylko kwestia czasu. Fundacja "Będziem Polakami" zamierza przeszkolić w pierwszym rzucie 50 wolontariuszy, którzy będą udzielać informacji organizacyjno-prawnych uchodźcom. Z kolei akcję integracyjną - wspólne sadzenie lasu - proponuje Nadleśnictwo Żołędowo. Pierwszy termin - 26 marca w Jagodowie.

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że w Polsce powinna być obowiązkowa służba wojskowa dla mężczyzn?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto