Pierwszą z serii ostatnich eksmisji przed zbliżającym się okresem ochronnym, który zaczyna się 1 listopada, komornik przeprowadził w poniedziałek przy ulicy Wiejskiej w Stargardzie. Lokator zajmował pomieszczenie tymczasowe. Eksmitowano go, bo nie płacił czynszu. Dług urósł do kilkunastu tysięcy złotych. Nie był w stanie się z nim uporać, mimo dawanej mu szansy. Mężczyznę przewieziono do hotelu w Strachocinie. Wczoraj była kolejna eksmisja, tym razem w budynku przy ul. Kolejowej w Kluczewie. Mieszkanie było zamknięte. Eksmisję przeprowadzono bez obecności lokatora. Trzeba było wyważyć drzwi. Mieszkanie było zapuszczone. Podłogi brudne, wokół leżało pełno butelek po napojach wyskokowych. Drzwi wejściowe były uszkodzone, a armatura sanitarna w kuchni i łazience zdewastowana.
– Ten pan miał około 15 tys. zł zadłużenia – mówi Dariusz Gołuchowski, szef działu windykacji w Stargardzkim Towarzystwie Budownictwa Społecznego. – Do tego dochodzą odsetki, koszty procesu. To spora suma. Sąd nie przyznał mu prawa do mieszkania socjalnego.
Na dziś zaplanowana była eksmisja rodziny z ul. Głównej. Dłużnik pojawił się wczoraj u zarządcy i zadeklarował, że dług spłaci w całości. Ma do uregulowania kilkanaście tysięcy złotych. Dziś komornik ma przeprowadzić eksmisję przy ul. Konopnickiej. Rekordzistami pod względem zadłużenia są matka z synem, którzymieszkali w TBS-owskim mieszkaniu przy ul. Przedwiośnie. Ich dług wobec miasta przekroczył 70 tys. zł. Eksmisja tych lokatorów zaplanowana była na czwartek.
– Pani była wczoraj u nas i oddała klucze – mówi Dariusz Gołuchowski z TBS. – W tym roku przeprowadziliśmy kilkanaście eksmisji. Wszystkie były skuteczne.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?