Ulica Stary Port w Bydgoszczy bez samochodów. Będzie tu deptak

Zobacz wideo: Sezon żeglugowy w Bydgoszczy otwarty!

W czwartek 17 czerwca Społeczna Rada ds. Estetyki Miasta pochwaliła się, że jest pomysłodawcą uczynienia z ulicy Stary Port deptaka i strefy przeznaczonej dla gastronomii. I pismem w tej sprawie zainteresowała ZDMiKP w Bydgoszczy. Gdyby się to udało, mielibyśmy po obu stronach Brdy, w samym centrum miasta, strefę przyjazną pieszym i rowerzystom. Co ciekawe, Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej kilkoma drobnymi decyzjami sprawił, że część Starego Portu deptakiem stanie się bardzo szybko.

- Na ulicy zainstalowaliśmy już dwa słupki, trzeci czeka na montaż do czasu, aż samochody opuszczą swoje miejsca parkingowe. Wtedy zamontujemy trzeci słupek, który odetnie drogę autom w kierunku mostu - wyjaśnia Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP.

W ten sposób strefa dla pieszych zaczynałaby się mniej więcej w okolicach "Przystani na lody", a do banków od strony Starego Portu kierowcy już nie dojadą.

Żeby nieco udobruchać kierowców, bo niektórzy dość nerwowo reagują na likwidację miejsc parkingowych w centrum, wyznaczono kilka dodatkowych stanowisk parkingowych (w strefie płatnego parkowania) na ulicy Pocztowej (patrz zdjęcia).

- Dodatkowo ustawiliśmy kilka dużych donic w pobliżu pomnika Trzech Gracji, by uniemożliwić autom parkowanie w tym miejscu i dać więcej przestrzeni pieszym - podkreśla Tomasz Okoński.

Społecznicy oczekują jednak bardziej radykalnych decyzji. Te nie są wykluczone, ale głębsza ingerencja w organizację ruchu (ulica Pocztowa, Stary Port i Druckiego-Lubeckiego) to zaplecze dla poczty, Narodowego Banku Polskiego i gastronomii) wymaga konsultacji i szczegółowych przygotowań. Tego typu rozwiązań nie wprowadza się szybko.

- Nasz cel to ograniczenie ruchu samochodowego na ulicy Stary Port do ulicy Pocztowej. Na tym odcinku jest bardzo wąsko, kierowcy manewrują między ludźmi jedzącymi lody. Tymczasem gastronomia mogłaby zająć miejsca parkingowe i zorganizować tam letnie kawiarenki. Naszym pomysłem podzieliliśmy się z wiceprezydentem Mirosławem Kozłowiczem, jest duże zrozumienie dla tej inicjatywy - twierdzi prof. Dariusz Markowski, szef Społecznej Rady ds. Estetyki Miasta.

Profesor uważa, że trzeba systematycznie, ale stopniowo "wypychać" ruch samochodowy ze ścisłego centrum. - Po uruchomieniu parkingu przy ul. Grudziądzkiej, a później także pod operą, zrozumienie dla takich pomysłów będzie większe, a i kierowcy powinni łatwiej zaakceptować zmiany - ocenia Dariusz Markowski.

Po rewitalizacji Rybiego Rynku (początek w przyszłym roku) i Starego Portu przyjdzie czas na największe przedsięwzięcie - rewitalizację placu Teatralnego. - Marzy mi się zorganizowanie konkursu, najlepiej międzynarodowego, na jego zagospodarowanie. Dobrze, żeby konkurs obejmował możliwie duży teren, włącznie z ulicą Focha aż do "Klarysek", może pojawią się nowe, ciekawe pomysły które będzie można zrealizować - mówi Dariusz Markowski. - Chcielibyśmy przygotować założenia konkursu jeszcze w tym roku.