Kandydaci opowiedzieli o konieczności znacznego zwiększenia wydatków na utwardzanie ulic gruntowych oraz remont asfaltowych. Wiąże się to z koniecznością znalezienia oszczędności na ten cel.
Arkadiusz Jarzecki mówił o priorytetach, których nie sposób dostrzec w działaniach dotychczasowych władz, ani nie ma ich w programach innych komitetów wyborczych.
- Na Miedzyniu stoją domy z XXI wieku. A przed tymi pięknymi domami znajdują się błotniste gruntówki z wieku XVIII-go. Jesteśmy niby w centrum Europy, a drogi wyglądają tak jak w biednej Etiopii - _mówił Jarzecki. - My mówimy otwarcie, że naszym priorytetem jest tworzenie podstawowej infrastruktury: dróg, chodników, parkingów, ścieżek rowerowych i oświetlenia ulic. Nie mamy zamiaru godzić się na wydawanie 300 milionów na remont Młynów Rothera, kiedy na ulice wydaje się 15 milionów, i to w roku rekordowym. Nie da się zrobić wszystkiego dla wszystkich, jak obiecują inne komitety -_ dodaje.
Marcin Sypniewski zauważył, że na remont dróg w Bydgoszczy wydaje się podobną kwotę, co w o połowę mniejszej Rudzie Śląskiej: -
Nie stać nas na błyskotki w postaci Centrum Kongresowego, czy parków rozrywki w Fordonie, które obiecują inni kandydaci. Będziemy ciąć wydatki przede wszystkim w administracji oraz wydatki na promocję miasta. Najlepszą promocją będzie dobra infrastruktura.Paweł Lichocki jest członkiem stowarzyszenia Miedzyń-Prądy, które zabiega o budowę ulic i placów zabaw: - Chcemy, aby połowa wpływów do budżetu miasta z tytułu podatku od Nieruchomości, jaki generują mieszkańcy dzielnic Miedzyń i Prądy, wróciła tutaj w postaci inwestycji w infrastrukturę. Na Miedzyniu jest 167 ulic, z czego tylko 40 jest utwardzonych.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?