Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unieważniono przetarg na dokumentację drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem

Sławomir Bobbe
Dariusz Bloch
Na początku lutego unieważniono przetarg na dokumentację drogi S10 między Bydgoszczą a Toruniem. Od tego czasu z trasą nie dzieje się nic. Dyrektor GDDKiA, choć miał bywać na sesji Rady Miasta Bydgoszczy co miesiąc, ostatni raz był w lutym.

Przetarg unieważniono, bo żadna z siedmiu firm, która chciała podjąć się przygotowania dokumentacji, nie miała zamiaru robić tego za kwotę, którą miał przygotowany bydgoski oddział GDDKiA (nieco ponad milion złotych). Najniższa oferta opiewała na 2,1 mln złotych, ale były i oferty przekraczające 6 milionów. Wydawało się, że sprawa jest prosta - GDDKiA dostanie więcej pieniędzy na wykonanie dokumentacji i przetarg zostanie ponownie ogłoszony. To jednak nie nastąpiło i nie wiadomo, kiedy nastąpi. Czas leci i wszyscy zdają sobie sprawę, że jeśli S10 nie załapie się na finansowanie, gdy dostępne są jeszcze środki unijne, to tym bardziej nie dostanie ich, gdy już ich zabraknie.

- Przygotowujemy się do ponownego ogłoszenia postępowania w zakresie opracowania STEŚ (studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego) z elementami koncepcji programowej wraz z uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach i wykonaniem opracowań geologiczno-inżynierskich dla odcinka Bydgoszcz-Toruń - zapewnia Tomasz Okoński, rzecznik GDDKiA w Bydgoszczy. - W tym roku będą podejmowane dalsze decyzje dotyczące inwestycji drogowych, realizowanych w kraju i województwie, a co za tym idzie też drogi ekspresowej S10.

Mirosław Jagodziński, szef GDDKiA w Bydgoszczy, miał na comiesięcznych sesjach Rady Miasta przekazywać informacje dotyczące stanu zaawansowania prac nad S10. Tyle że ostatni raz pojawił się na sesji w lutym. Biuro Rady Miasta już wysłało pismo do GDDKiA, czy dyrektor pojawi się na czerwcowej sesji (potem radni będą mieli wolne). Odpowiedzi jeszcze nie dostało.

Mimo to w bydgoskim ratuszu wszyscy za dobrą monetę biorą odpowiedź na list do premier Beaty Szydło, który wystosowali wspólnie prezydenci Bydgoszczy i Torunia. Udzielił jej Jerzy Szmit, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa.

- W piśmie poinformował panów prezydentów, że decyzja w tej sprawie nie została cofnięta, a przedmiotowe zadanie nadal postrzegane jest jako konieczne do realizacji. (…) zarządca drogi, czyli GDDKiA, po przeprowadzeniu niezbędnych analiz planuje ponowne ogłoszenie przetargu - informuje Anna Strzelczyk-Frydrych z biura prasowego bydgoskiego ratusza. - Prezydent zamierza na najbliższym spotkaniu z parlamentarzystami zapytać ich o samą inwestycję, jak i o działania w tej kwestii.

Nieoficjalnie mówi się o tym, że pewne korzystne rozwiązania dla S10 z Bydgoszczy do Torunia mogą zapaść jeszcze przed wakacjami.

Wszyscy chcą mieć jednak pewność, że za ogłoszonym i rozstrzygniętym przetargiem na dokumentację będą stały również fundusze na budowę trasy.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto