Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unijne stereotypy – jak widzimy siebie i innych?

Redakcja
Polska sprawuje prezydencję w Radzie UE od 2 miesięcy. Przyjrzyjmy się bliżej mieszkańcom Unii. Jak Europejczycy widzą się wzajemnie? Niemcy Polaków, Francuzi Niemców, Polacy wschodnich i zachodnich sąsiadów oraz samych siebie.

Francuzi widzą Niemców trochę podobnie jak Niemcy Polaków, a Polacy Ukraińców

Za prawdziwych Europejczyków Francuzi uważają siebie, Niemcy zaś to dla nich jeśli nie barbarzyńcy, to w każdym razie młodsi kulturowo. Niemcy kochają nie tyle Francuzów, co ich wina, czują się elegancko jadając wyszukane francuskie potrawy i pijąc szampana. A Francuzi? Jeżdżą francuskimi samochodami, w nosie mając BMW i Mercedesy. A do tego Niemcy nie umieją się bawić, nie umieją żyć. Przynajmniej tak, jak wyobrażają sobie to Francuzi. A Francuzi przecież mają swój savoir-vivre, więc wiedzą, jak żyć...- tak uważa Renata A. Thiele.


Zobacz też: Polska tańczy z Europą. Film Bagińskiego promuje polską prezydencję w UE


Obraz Niemca zmienia się

Według ostatnich badań stereotyp Niemca przyjmuje wiele cech pozytywnych. Dziś zwłaszcza młodzi Polacy widzą Niemca przede wszystkim jako Europejczyka. Dlaczego? Nowe aspiracje, nowe wartości - wykształcenie, przedsiębiorczość - które cenimy u siebie i doceniamy u innych.

Studenci polscy przypisywali typowemu Polakowi agresywność w stopniu wyższym niż studenci niemieccy, Niemcy mają nas raczej za łagodnych. Zachodni sąsiedzi uważają nas za bardziej pracowitych niż my sami siebie. Widzą naszą nieprzezwyciężalną skłonność do alkoholu, ale jest to cecha w znacznym stopniu mniej eksponowana w niemieckim stereotypie Polaka niż w polskim autostereotypie. Jesteśmy postrzegani przez Niemców jako uparci, nie bardzo odważni, mało patriotyczni. Polacy natomiast żywią się mitami, uważają się za bohaterskich, kochających ojczyznę, towarzyskich i wesołych. Niemcy wcale tak nas nie postrzegają.


Zobacz też: Bydgoszcz świętowała objęcie przez Polskę przewodnictwa w Radzie UE [foto]

Niemcy widzą siebie bardziej pozytywnie niż Polacy siebie

Chociaż uważają się za mało tolerancyjnych i chłodnych emocjonalnie, są mało zaradni, mało przedsiębiorczy (Polacy Niemców pod tymi względami oceniają zacznie wyżej - jako wybitnie pracowitych i bardzo zaradnych). Oni się mają za kosmopolitów, a my widzimy ich jako nacjonalistów. Generalnie mają o sobie lepsze zdanie niż my o sobie. Zaryzykowałbym twierdzenie, że u Niemców nie ma tego zachwiania poczucia narodowej tożsamości, które występuje obecnie w niektórych środowiskach młodych Polaków, gdzie jakby przestaje się wierzyć w siebie – stwierdził J. Bartmiński.

Z góry traktujemy Wschód. Niemcy postrzegają nas jako mieszkańców peryferii Europy, młodszych cywilizacyjnie, gospodarczo, biedniejszych. Sobie natomiast przypisują większą przedsiębiorczość, inteligencję i bogactwo. My tę samą postawę wykazujemy wobec Wschodu. (Polacy z góry traktują na przykład Litwinów i Ukraińców, nie wspominając już o Białorusinach, a także Rosjanach; mimo równoczesnego podziwu dla rosyjskiej literatury muzyki, sztuki). My przypisujemy co najmniej tyle samo cech negatywnych im, co Niemcy nam. Następuje tu odwzorowanie pewnej relacji, która jest oparta na idei "europejskości" i "azjatyckości", "Zachodu" i "Wschodu", kultury i barbarzyństwa. W ten sposób wyjaśnia zagadnienie polski językoznawca.

Według Czechów jesteśmy zapamiętali w pieniactwie, dewocji i ideach narodowych, do tego niepraktyczni. Czech uważa, że jego ojczyzna jest jedynym z byłych państw bloku wschodniego, który jest "prawdziwie zachodni" i odcina się od Azji, która zaczyna się już za polską i słowacką granicą. Podobnie myślą o sobie Słoweńcy i Estończycy. Czesi uważają się za lepiej zorganizowanych, pracowitych i zaradnych od pozostałych narodów słowiańskich i postkomunistycznych. Twierdzą też jednak, że daleko im do "robotyczności" Niemców, którzy pozbawieni są absolutnie fantazji, polotu i poczucia humoru. Słowak natomiast dla Czecha to pijanica i nierób.

Hiszpanie uważają Portugalię za Afrykę. Portugalczycy odpłacają im się, zarzucając im arogancję i butę. Hiszpania jednak w Europie postrzegana jest dość ciepło. Holendrzy i Anglicy również są przykładem, jak narodowy stereotyp może zmienić się na przestrzeni wieków. Holendrzy uważani byli za mały, poczciwy i w sumie rzetelny, ale nudny naród, hodujący tulipany w cieniu wiatraków. Zmienili się jednak w pomarańczową ostoję tolerancji i radości życia stymulowanej lekkimi narkotykami. Anglicy natomiast z narodu wyrafinowanych gentlemanów ze szlacheckimi tytułami pijącymi herbatę o piątej po południu, stali się wiecznie pijanymi, wytatuowanymi i ostrzyżonymi na Beckhama dokersami.

Stereotyp Polaka o Polaku

Jest to połączenie krytycyzmu i samouwielbieniem. Polacy widzą siebie i pozytywnie i negatywnie równocześnie. W ostatnich latach autokrytycyzm Polaków bardzo się nasilił przybierając w niektórych środowiskach formy przesadne, bliskie załamania wiary w samych siebie. Wręcz jest tak, że młodzi Polacy myślą lepiej o Niemcach niż o sobie i - co ciekawe - lepiej niż sami Niemcy myślą o sobie.

Różnice dodają kolorytu kulturze europejskiej

W krajach UE związane ze stereotypami uprzedzenia są dzisiaj szczęśliwie przezwyciężane. Pomaga temu powstające poczucie przynależności do Europy. Wielu Niemców czy Francuzów pytanych o narodowość odpowiada "Jestem Europejczykiem!". U nas to poczucie bycia Europejczykami jest oczywiście słabsze, ale niewątpliwie narasta. Europa szczyci się swoją różnorodnością w jedności.

O stereotypie słów kilka

Stereotypy są utrwalone społecznie, przekazywane kulturowo, „obrazy w głowach” wpływające na nasze myślenie, postępowanie i zachowanie. Prof. Jerzy Bartmiński uważa, że stereotyp jest pewną kreacją obrazu świata, odpowiadającą potrzebom człowieka. Przeważnie w stereotypowych wyobrażeniach cechy negatywne i pozytywne mieszają się ze sobą. Stereotyp, podobnie jak język, jest równocześnie trwały i zmienny (w dłuższym odcinku czasu).

Prof. J. Bartmiński prowadził badania wśród studentów polskich i niemieckich. Od czasu badania przeprowadzonego przez polskiego językoznawcę minęło 13 lat. Czy coś zmieniło się w postrzeganiu samych siebie oraz innych mieszkańców starego kontynentu? Jakie jest Wasze zdanie – zapraszam do dzielenia się opiniami.

Źródła:
Rozmowa z prof. Jerzym Bartmińskim „Stereotypy mieszkają w języku” [w:] "Scriptores Scholarum", nr 2/3 (19/20), Lublin 1998;

Portal Spraw Zagranicznych – Renata A. Thiele: Unijne stereotypy: Niemcy, Francuzi i my; trzecie – Z. Szczerek „Pijany jak Polak i inne stereotypy narodowe”.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto