Policjanci z Poznania, 14 września br. zostali zaalarmowani przez pracowników jednego ze skupów złomu, że wczesnym popołudniem z placu firmy został uprowadzony ich klient, 34 letni Rafał S. z Inowrocławia. Mężczyzna miał być siłą wrzucony przez nieznanych sprawców do samochodu audi A4 i wywieziony w niewiadome miejsce. Natychmiast rozpoczęły się poszukiwania i zaczęto gromadzić informacje o uprowadzonym. Interesujące było to, komu mogło zależeć na porwaniu Rafała S. Ustalono, że mężczyzna prowadził różnorakie interesy w branży handlu złomem. Policjanci zaczęli podejrzewać, że mężczyzna mógł wplątać się w jakiś nielegalny proceder.
Specjalna grupa operacyjna z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu we wtorek (18 października) w nieczynnym ośrodku wypoczynkowym, w miejscowości Przyjezierze, powiat Mogileński, w Województwie Kujawsko-Pomorskim odnalazła Rafała S. Wyszło na jaw, że mężczyzna wcale nie został uprowadzony. Porwanie zostało przez niego starannie wyreżyserowane. Chciał on w ten sposób zniknąć z dużą sumą pieniędzy, nie rozliczając się ze wspólnikami od złomowego interesu.
Istniał także drugi powód. Rafał S. był poszukiwany przez policjantów z Inowrocławia do sprawy pobicia ze skutkiem śmiertelnym 49 letniego mężczyzny.
Inowrocławska policja poszukiwała mężczyznę od sierpnia 2011r. Jak wynikało z ustaleń kryminalnych, na początku sierpnia 2011r. w mieszkaniu przy ul. Składowej w Inowrocławiu była impreza, na której nie brakowało alkoholu. Istnieje podejrzenie, że tam Rafał S. dotkliwie pobił 49-latka. Ranny mężczyzna zmarł w swoim mieszkaniu, w miejscu gdzie został pobity. Zawiadomienie o śmierci inowrocławianina policjanci otrzymali od lekarzy pogotowia ratunkowego. Od tego momentu koncentrowali się nad odszukaniem i zatrzymaniem podejrzanego o pobicie. Rafał S. został zarejestrowany w policyjnych bazach jako poszukiwany.
Mężczyzna wpadł w ręce poznańskich policjantów, którzy wyjaśniali sprawę rzekomego uprowadzenia. Przekazali mężczyznę policyjnym śledczym z Inowrocławia. Wkrótce Rafał S. zostanie doprowadzony do prokuratury, która zdecyduje o jego dalszym losie.
Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do 10 lat więzienia.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?