3 z 15
Poprzednie
Następne

fot. ak
Kompocik babuni
Pomieszczenie, w którym się znajdujemy to nie spiżarnia na kompoty. Jest puste za wyjątkiem kilkunastu kartonów w kącie. To schron dla mieszkańców tego bloku. Gdy przyjdzie zagrożenie, kartony znikną, bo pierwsze dni po wybuchu jądrowym, kiedy skażenie jest największe, przeżyć tutaj powinno kilkadziesiąt osób.
Czytaj dalej pod kolejnymi zdjęciami >>>