Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy zapowiada się pierwszy proces wyborczy. Kozber kontra Bruski

(gaz)
Wspierającą Konstantego Dombrowicza, kandydatkę na radną, dziennikarkę TVP Bydgoszcz Barbarę Kozber uraziła wypowiedź wojewody Rafała Bruskiego dla jednego z bydgoskich dzienników, gdzie ten bezpodstawnie zarzucił jej, iż próbowała wpływać na jego decyzje personalne. Kozber, po wyjściu na jaw tzw. afery stringowej, na działania wojewody zareagowała na łamach gazety wątpliwościami wykraczającymi daleko poza meritum sprawy, dopytując się, czy "może Bruski tak będzie rządził Bydgoszczą, zamiatając trudne sprawy pod dywan?"

Ta wypowiedź zirytowała kandydata Platformy. Wówczas ujawnił bardzo ogólnie sytuację, która dotyczyła Kozber. Stwierdził, że dziennikarka interweniowała u niego w sprawie "bliskiej jej osoby", która była podległa wojewodzie. Bruski miałby nieadekwatnie reagować w stosunku do swego podwładnego - prywatnie - męża Barbary Kozber, który był wojewódzkim komendantem straży rybackiej, ale został odwołany z tej funkcji 1,5 roku temu. Były komendant w pierwszej instancji wygrał z wojewodą - po rozpatrzeniu w drugiej instancji, trafiła ona z powrotem do pierwszej, gdzie jest ponownie na wokandzie.

Słowa wojewody o jej interwencji u niego w sprawie mężą oburzyły Kozber. Powiedziała na szybko zwołanej konferencji prasowej, że nie była w tej sprawie u Bruskiego, jedynie zadzwoniła jako obywatelka Kozber do wojewody, by zapytać, dlaczego tak postąpił?

Dziś Kozber postawę wojewody wobec niej odbiera jako próbę podważenia zaufania do niej, jakie budowała przez 20 lat pracy w dziennikarstwie, więc apeluje do mieszkańców.

- Ostrzegam obywateli, aby nie rozmawiali z Rafałem Bruskim. Nie ufajcie mu, bo potem może być to wykorzystane przeciwko wam - nawoływała.

I chce dochodzić swoich praw w sądzie. Od wojewody będzie domagała się sprostowania jej zdaniem nieprawdziwych informacji.

Kandydatka do rady miasta chce złożyć pozew w trybie wyborczym w poniedziałek. Zapowiedziała, że będzie ją reprezentował jeden z najlepszych prawników w mieście. Sąd będzie miał 24 godziny na rozpatrzenie tego wniosku.Źródło:"Gazeta Wyborcza"
Wiesz coś więcej? Napisz do nas
Poinformuj nas o imprezie
Dodaj swój obiekt do bazy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto