Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W obronie nauczycielskich przywilejów

Katarzyna Piotrowiak
Jednym z postulatów jest obrona Karty Nauczyciela
Jednym z postulatów jest obrona Karty Nauczyciela fot. Arkadiusz Gola
Akcja protestacyjna w oświacie wisi w powietrzu - mówi Lesław Ordon, przewodniczący sekcji oświatowej śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Kilkuset związkowców pikietowało wczoraj w obronie swoich przywilejów przed Śląskim Urzędem Wojewódzkim. Nauczyciele przygotowali postulaty dla premiera Donalda Tuska, które wraz z petycją złożyli na ręce wicewojewody śląskiego Adama Matusiewicza.

Najważniejszym spośród "21 postulatów dla naprawy polskiej oświaty" jest obrona praw wynikających z Karty Nauczyciela. Związkowcy uważają, że resort oświaty konsekwentnie zmierza do jej całkowitej likwidacji.

- Zaprosiliśmy minister edukacji Katarzynę Hall na rozmowy o sytuacji w polskiej oświacie, ale nie przybyła. Nie znalazła dla nas czasu - mówi Ordon.
Podobne pikiety zorganizowano w pozostałych regionach kraju, w tym w Warszawie i w Gdańsku, skąd pochodzi minister edukacji.
Związkowcy żądają również podniesienia nakładów na edukację. - W krajach Unii Europejskiej oświata jest dotowana na poziomie od 1 do 1,5 proc. PKB, dlaczego w naszych szkołach ma być biedniej? Nie wspomnę nawet o pensjach nauczycieli. Nam marzy się płaca niemiecka, podczas gdy daleko nam nawet do pensji naszych sąsiadów z Czech, którzy zarabiają od nas dwa razy więcej - dodaje Ordon.

Kolejne punkty dotyczą wycofania się z nowej podstawy programowej w kwestii nauczania ogólnego. Sprawa dotyczy nauczania blokowego, które wejdzie w życie w szkołach ponadgimnazjalnych w 2012 roku. W myśl nowych zasad, licealiści skupią całą swoją uwagę na przedmiotach maturalnych, których będą się uczyć na poziomie rozszerzonym. Pozostałe będą traktowane ogólnikowo, na przykład, jeśli uczeń nie będzie chciał zdawać historii, będzie uczęszczał na wykłady typu "Dzieje oręża w Polsce".

Związkowcy obawiają się, że wraz z wejściem w życie nowej podstawy programowej do szkół ponadgimnazjalnych wielu nauczycieli może stracić pracę.
- Chcemy rozmawiać z premierem najpóźniej do końca czerwca. To jest minimum, jakiego oczekujemy. Strajk jest ostatecznością, ale nie wykluczamy niczego - mówią związkowcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto