W Pianoli jak w domu. I dzieje się dużo

Z Pianoli wyjechały fortepiany. Jest miejsce na poranki, randki i koła gospodyń. Pianola jest otwarta... też na nowe pomysły.

- Na sali głównej poza pianolą jest jeden fortepian i 8 pianin. Na zapleczu - jeszcze kilka. Pozostałe pojechały do Nowego Pałacu w Ostromecku. Docelowo kolekcja trafi do Starego Pałacu. Namiastka w Pianoli ma być jej zapowiedzią. - Pianoli potrzeba było takiej przestrzeni. - uważa Dominika Kiss-Orska z MOK. Po co? - Mieliśmy w ubiegły weekend imprezę taneczną z „Rebeką”. Z całą kolekcją brakowałoby na nią miejsca.

I choć Cafe Pianola to - jak nazwa wskazuje - kawiarnia, kawę lub herbatę można kupić jedynie z automatu. - Kosztuje tylko 2 zł - podkreśla Kiss-Orska. - Gdybyśmy mieli świadczyć usługi gastronomiczne, to ze względów sanitarnych byłoby to skomplikowane i kosztowne.

Kto szuka kawiarni, może iść do Węgliszka. - W Pianoli chcemy być bardziej nieformalni. Tutaj może każdy przyjść, posiedzieć, skorzystać z bezprzewodowego internetu. To miejsce na spotkanie w gronie przyjaciół, miłośników filmów, spacerów, czegokolwiek. Już spotyka się tu grupa młodych, którzy na miejscu piszą gazetkę „Neon”. Przychodzą środowiska operowe, artyści, młodzi umawiają się tu na randki. Nikt nie pyta, co tu robisz, nic nie trzeba zamawiać. To dla wielu osób zaleta, a nie wada. Mówią, że tu jest domowa atmosfera.

Albo można wpaść na Koło Gospodyń Miejskich (jeden czwartkowy wieczór w miesiącu), wieczory autorskie, koncerty, poranki rodzinne (niedziela w miesiącu), popołudnia z bajką (niedziela w miesiącu). I poczytać liberaturę, czyli książki nie tylko do czytania.

Zobacz też:
Historia na Wzg. Dąbrowskiego	Oryginalny mandat za złe parkowanie	El Schlong w Mózgu [foto]	Blogi MM: Była sobie Dworcowa
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga!
» dodaj artykuł	» dodaj zdjęcia	» dodaj wydarzenie	» dodaj wpis do bloga