Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sercu wszyscy są tacy sami

Redakcja
- To rodzice, a nie urzędnicy decydują o tym, gdzie będzie ...
- To rodzice, a nie urzędnicy decydują o tym, gdzie będzie ... Andrzej Muszyński
- To rodzice, a nie urzędnicy decydują o tym, gdzie będzie uczyć się ich dziecko- mówi mama niepełnosprawnej Oliwii. - Ale ludzie o tym nie wiedzą. Ona wybrała dla córki szkołę integracyjną. Oliwka jest tu tak szczęśliwa, że nawet nie lubi wakacji.

Zespół Szkół nr 14 przy Kcyńskiej w Bydgoszczy. Tuż przy wejściu kolorowy plac zabaw. Na jezdni progi zwalniające, choć szkoła znajduje się przy spokojnej ulicy. Na piętro można wejść schodami lub wjechać windą. Zbudowano ją przede wszystkim z myślą o uczących się tu dzieciach niepełnosprawnych. - Zajmujemy się integracją od blisko 20 lat - mówi Katarzyna Borkowska, dyrektor. - Dwie pierwsze klasy utworzyliśmy w 1994 roku. Dziś mamy Szkołę Podstawową nr 12 z Oddziałami Integracyjnymi i Gimnazjum nr 37 Integracyjne.

Są koledzy i koleżanki

Uczą się tu dzieci z różnymi dysfunkcjami: upośledzeniem w stopniu lekkim i umiarkowanym, przewlekłymi chorobami, zespołem Downa, autyzmem. Niektóre poruszają się na wózku, tak jak Oliwka. ?- Córka uczy się tu od początku. Teraz jest w szóstej klasie - mówi jej mama. - Zanim trafiłam na Kcyńską, byłam w innych szkołach, ale tutaj poczułyśmy się najlepiej.

Dla Oliwki każdy spędzony tu dzień to wielka radość. ?- W wakacje bardzo się nudzi - śmieje się jej mama. - Oliwka lubi wszystkie dzieci w swojej klasie i myślę, że one ją też. Na pewno nikt nie robi jej krzywdy, wszyscy traktują ją normalnie. Bardzo zależało mi na tym, aby córka mogła uczyć się ze zdrowymi dziećmi. W poradni zasugerowano nam, że lepsza byłaby szkoła specjalna. Nie zgodziłam się.

- A wielu rodziców nie ma tej świadomości - dodaje Katarzyna Borkowska. - Są przekonani, że to poradnia kieruje dziecko do odpowiedniej szkoły, a oni muszą to zaakceptować.

Rodzic wybiera

Orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydają poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Wskazują one najkorzystniejszą formę nauki: w szkole ogólnodostępnej, integracyjnej lub specjalnej. Decydujący głos należy jednak zawsze do rodzica.

- Od razu informujemy o tym rodziców - podkreśla Anna Marzec, wicedyrektor Poradni Pedagogiczno-Psychologicznej nr 2 w Bydgoszczy. - Rodzice przeważnie dobrze orientują się w przysługujących im prawach. Sporadycznie zdarza się, że nie godzą się z naszą sugestią. W orzeczeniu nie wpisujemy zresztą jednej placówki, ale kilka. Szkołę właściwą umieszczamy jako pierwszą. Jeśli dziecko nie radzi sobie z nauką, ponosi liczne porażki, ma stany lękowe, trzeba zastanowić się nad najlepszym rozwiązaniem.

Rodzice chwalą szkołę integracyjną przede wszystkim za to, że dzieci niepełnosprawne mają tu kontakt ze zdrowymi rówieśnikami i lepsze warunki do nauki niż w zwykłej szkole. ?- W klasie integracyjnej jest od 15 do 20 osób, w tym od 3 do 5 uczniów niepełnosprawnych. Z dziećmi pracuje na lekcjach dwóch nauczycieli - wyjaśnia Elżbieta Kosińska, wicedyrektor ZS nr 14. - Nie ma więc niebezpieczeństwa, że uczeń z dysfunkcjami zostanie pozostawiony sam sobie.

- Mój syn, zanim tutaj trafił, chodził do szkoły specjalnej ?- opowiada mama niepełnosprawnego Krzysia. - Uczył się z dziećmi, które były w gorszym stanie od niego. Syn jest upośledzony w stopniu umiarkowanym, a tam z niektórymi uczniami w ogóle nie było kontaktu. Uwsteczniał się, a gdy w wakacje wpadł w histerię, że nie chce tam chodzić, powiedziałam „dość” i zapisałam go do szkoły integracyjnej. Chodzi tutaj już drugi rok, zupełnie inaczej się rozwija. Teraz to szczęśliwy chłopiec, które lubi swoją szkołę.

Bo to, aby dziecko niepełnosprawne dobrze czuło się w klasie, jest równie ważne, jak wyniki w nauce. - Do dziś pamiętam zawody sportowe, w których zdrowi uczniowie przenosili swoją niepełnosprawną koleżankę przez przeszkody, aby też mogła uczestniczyć w rywalizacji - wspomina Elżbieta Kosińska.

Z nauki w szkole integracyjnej korzystają obie strony. Zdrowi uczniowie oswajają się z niepełnosprawnością. - Nie jest dla nich niczym nadzwyczajnym, że ich koledzy mogą na lekcji krzyczeć, bez powodu płakać albo się śmiać czy zachowywać się w nietypowy sposób - podkreśla Elżbieta Kosińska. Znika strach przed dziećmi upośledzonymi, który towarzyszy nawet osobom dorosłym. Zdrowi uczą się odpowiedzialności, zapewnienia innym bezpieczeństwa.

Dzieci mogą korzystać tu z gimnastyki korekcyjnej, masażu leczniczego, pomocy logopedy, a także z dogoterapii, która jest wielką atrakcją dla dzieci. Oliwka uwielbia te zajęcia. W szkole funkcjonuje świetlica terapeutyczna, są zajęcia z arteterapii (prace można oglądać w szkolnej galerii sztuki dziecka). Działa teatrzyk „Z dołu do góry”, w którym dzieci występują razem z rodzicami. Uczniowie gimnazjum przed Bożym Narodzeniem przygotowują świąteczne wypieki. Cała szkoła pachnie wtedy piernikami i wszyscy niecierpliwie czekają na gwiazdkę.

Co z przyszłością?

- Gdy spotykamy się z naszymi absolwentami, z sentymentem wspominają swoją szkołę - mówi Elżbieta Kosińska. - Widać, że spędzone tu lata uwrażliwiły ich na trudne sytuacje. Wielu wybiera takie kierunki studiów, jak psychologia, pedagogika specjalna, udziela się w akcjach społecznych.

Rodziców dzieci niepełnosprawnych martwi ich przyszłość. Mama Oliwii na razie stara się nie myśleć, co będzie po ukończeniu gimnazjum przez córkę. - Uczniowie niepełnosprawni nie mają wielkiego wyboru, zwłaszcza osoby poza normą intelektualną - zauważa Elżbieta Kosińska. - Pozostają im przeważnie specjalne szkoły zawodowe. Po nich nie znajdują jednak pracy. Szkoda, bo przecież mogliby wykonywać proste prace, np. w zawodzie kucharz małej gastronomii. Czuliby się wtedy potrzebni.

Ewa Abramczyk-Boguszewska

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto