Czytaj też: » Recenzja "Wszystkich Świętych" |
W ubiegłym roku stał się pełnoletni, w tym - po raz ostatni występuje jako nastolatek. Przez osiem wieczorów w gmachu bydgoskiej Opery Nova będzie rozbrzmiewać muzyka z Polski i Europy. Rusza XIX Bydgoski Festiwal Operowy.
Jeżeli wierzyć słowom Macieja Figasa, dyrektora Opery Nova, tegoroczny festiwal ma wszystko, by zaspokoić różne gusta publiczności. I chociaż program w tym roku jest nieco uboższy niż w latach poprzednich, melomani nie powinni narzekać.
Zaczynają od Rusałki
To już tradycja, że na pierwszy ogień idą gospodarze, czyli zespół bydgoskiej opery. Tradycją stało się też, że na inaugurację festiwalu raczą publiczność albo mało znaną, albo rzadko pokazywaną w Polsce operą. Była to m.in. „Cyganeria”, „Gio - conda” czy „Napój miłosny”.
Tym razem zaczynamy od „Rusałki”, opery Antonina Dworzaka. Do reżyserowania spektaklu zaproszono Kristine Wuss, niemiecką artystkę młodego pokolenia. Kto jest wiernym fanem bydgoskiego festiwalu, pamięta z pewnością operę „Alcina”, którą przed laty pokazała Łotewska Opera Narodowa. Przedstawienie również reżyserowała Wuss.
Scenografia „Rusałki” będzie nawiązywać do realnych obiektów architektonicznych Bydgoszczy. Na moście w sercu miasta (Most im. Jerzego Sulimy-Kamińskiego - przyp. red.) Rusałka rozpocznie swój dialog z księżycem.
Ciekawostką jest fakt, że replika mostu przyjechała do Bydgoszczy w trzech wielkich TIR-ach. Nic dziwnego: most sceniczny ma aż 27 metrów długości i prawie 4 metry wysokości. Opera jest zapowiadana jako liryczna baśń dla widzów od 8 do 80 roku życia.
Opera Bałtycka w Gdańsku przywozi na festiwal przedstawienie o naszej noblistce Marii Curie-Skłodowskiej zatytułowane „Madame Curie”. Prapremiera spektaklu odbyła się w listopadzie ubiegłego roku w Paryżu.
Jak opowiada kompozytorka Elżbieta Sikora, bohaterki do opery szukała przez sześć lat. Do czasu, gdy w którejś z kawiarni jej przyjaciółka, naukowiec fizyk rzuciła te trzy słowa: Maria Skłodowska-Curie. - Zaiskrzyło. To ona! Szukałam silnej, współczesnej, o zdecydowanym charakterze postaci kobiecej i właśnie ją znalazłam - relacjonuje Sikora.
„Muzyka Elżbiety Sikory ujmuje finezją, lekkością, barwną ornamentyką i zaskakującymi brzmieniami elektronicznymi” ?- czytamy w jednej z recenzji spektaklu „Madame Curie”.
Miłośnicy baletu też nie powinni czuć się zawiedzeni. W ciągu jednego wieczoru widzowie zobaczą przedstawienie aż z trzema choreografiami: Wacława Niżyńskiego, Emanuela Gata i Maurica Bejarta. Spektakl „Święto wiosny” przygotował Polski Balet Narodowy z warszawskiego Teatru Wielkiego.
Jak napisano w jednej z recenzji: „To wyjątkowe wyzwanie zakończyło się dla Polskiego Baletu Narodowego pełnym sukcesem, a widzowie otrzymali wyjątkową okazję obcowania z trzema wybitnymi realizacjami bez konieczności poszukiwania ich w różnych teatrach Europy”.
Festiwalowa publiczność będzie miała też okazję ocenić efekt współpracy dwóch polskich scen: Opery Krakowskiej i Teatru Wielkiego w Poznaniu, chociaż do pracy nad spektaklem zaproszono też zagranicznych gości, z hiszpańskiego Bilbao i Buenos Aires. Przygotowali zaś dzieło… rosyjskiego kompozytora Piotra Czajkowskiego „Eugeniusz Oniegin”. Spektakl doczekał się zresztą niedawno uznania w Hiszpanii, gdzie twórcy odebrali nagrodę z rąk samej królowej.
Michał Znaniecki, reżyser przedstawienia mówi zaś: - Wierzę, że będzie to spektakl, który otworzy serca i wzruszy dzięki naszym współrealizatorom”. Dodaje jednocześnie: - Nasza produkcja może jednak zaskoczyć stałych bywalców opery, zwłaszcza tych, którzy już znają „Oniegina”.
Amerykański sen
Podczas Bydgoskiego Festiwalu Operowego nie może też zabraknąć musicalu. Któż z nas nie zna słynnego „West Side Story”. To, czy Leonard Bernstein nie okazał się twórcą tylko jednego hitu, będzie można ocenić oglądając „Wonderful Town”. Opowieść o dwóch siostrach z amerykańskiej prowincji, które szukają szczęścia w Nowym Jorku, zaprezentuje łódzki Teatr Muzyczny. „Wdzięk, dobre tempo i bijąca ze sceny energia to niezaprzeczalne atuty musicalu, a sceny tak pomysłowe jak bójka w klubie nocnym „Ekstaza” z ?choreografią Artura Żymełki -swym profesjonalizmem i rzetelnością wykonania zapadają w pamięć” - to jedna z opinii o spektaklu.
Sopran i goście z Moskwy
Miłośnikom pięknych kobiecych głosów polecamy wieczór z Simone Kermes. Pochodząca z Lipska sopranistka zaprezentuje na bydgoskiej scenie wspólnie z zespołem „La Folia” pieśni barokowe. „Simone Kermes tworzy galerię postaci barokowych w sposób zachwycający i ?jednocześnie z pełną naturalnością, bez patosu, ale i bez szarżowania, które czasem bywa grzechem Cecilii Bartoli” - czytamy w jednej z recenzji.
Na zakończenie festiwalu opera Aleksandra Borodina „Kniaź Igor”. Zobaczymy ją w ?wykonaniu Teatru Operowego Nowaja Opera z Moskwy. Biorąc pod uwagę, jak wielką popularnością cieszą się przedstawienia słynnego Teatru Bolszoj w Polsce, przedstawienie powinno być mocnym akcentem wieńczącym tegoroczny festiwal. Świadczyć może o tym fakt, że bilety właśnie na ten spektakl zniknęły z kas opery jako pierwsze.
A już 14 maja, jak zapowiada dyrektor Maciej Figas, ruszą przygotowania do jubileuszowego XX Bydgoskiego Festiwalu Operowego.
Zobacz też: | |||
![]() | ![]() Sonisphere Festival 2012 - konkurs | ![]() "Piękna Helena" w Bydgoszczy | ![]() L'ESPRIT DU CLAN w Estradzie |
Dołącz do MMBydgoszcz.pli napisz artykuł! Poinformuj nas, co się dzieje w mieście. Pochwal się swoimi zdjęciami, komentuj wpisy i załóż własnego bloga! | |||
» dodaj artykuł | » dodaj zdjęcia | » dodaj wydarzenie | » dodaj wpis do bloga |
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?