Dla serc szlachetnych najwyższą rozkoszą, gdy drugim radość w niedoli przynoszą - Adam Asnyk
To, czego potrafimy dokonać w jedności i solidarności, jest niezwykłe od… zawsze. Ale w wielu zrywach czy akcjach mamy dyrygenta, który wyzwala w nas i moce, i dobro. W dobie koronawirusa, nigdy przez nas niewidzianej tak ogromnej zarazy, wielkie serca pojawiają się same i wciąż ich przybywa.
Tak dzieje się w całej Polsce, w województwie lubuskim, w Żarach, Żaganiu, Szprotawie, Zielonej Górze, Nowej Soli, Gorzowie, Kostrzynie. Wszędzie. Równolegle obok słowa koronawirus wyłania się inne - pomoc, która płynie szerokim strumieniem w stronę szpitali, lekarzy, pielęgniarek, ratowników, ale także bliskich, sąsiadów i znajomych. Kto ma, po prostu daje.
Zobacz, jak pomagają mieszkańcy województwa. Może dołączysz?
Koronawirus – świat szyje maseczki, Żary też
Czy zaczęło się od szycia maseczek w zielonogórskim szpitalu, gdzie trafił pacjent „O” zarażony koronawirusem z naszego województwa? Być może.
- Każdego dnia obserwujemy setki przykładów tego, co ludzie robią dobrego. Mieszkańcy szyją maseczki, robią przyłbice, dostarczają materiały za darmo, wspierają szpital i pogotowie czy też pomagają seniorom – wylicza Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry.
Pomoc niosą np.:
- wolontariusze ze Stowarzyszenia "Kolorowy Chynów". Szyją maseczki i rozdają je m.in. osobom starszym na tym zielonogórskim osiedlu.
- W Szprotawie to „Fajne babeczki” szyją maseczki. Skrzyknęły się na Facebooku. Na początku było pięć pań, teraz jest ok. 20. Już przekazały maseczki do szprotawskiego szpitala i załodze pogotowia.
- W Dąbiu w pow. krośnieńskim szycie maseczek zorganizował wójt Marcin Reczuch. Maseczki zostaną przekazane szpitalowi, OSP, pogotowiu ratunkowemu, sołectwom, Domowi Pomocy Społecznej.
Maseczki szyje się w wielu miejscowościach, choćby w Świebodzinie, także w Żarach. I to na całkiem dużą skalę. O niesamowitej akcji „Maseczkowe pogotowie” Olgi Cichowicz-Pastuszki w Żarach napiszemy już wkrótce.
Ci, którzy szyją maseczki dbają, by trafiły do służb najbardziej narażonych na zarażenie koronawirusem. A szpitale i ratownicy dziękują za tę pomoc i wielkie serce. Za każdą paczkę rękawiczek, gogle, fartuchy, ochraniacze na buty dziękuje np. szpital w Nowej Soli.
Mieszkańcy ofiarowują te rzeczy często anonimowo. Przy tak ogromnym zużyciu każda sztuka jest cenna - podkreśla szefowa lecznicy Bożena Osińska.
12 tysięcy maseczek pod koniec marca trafiło do powiatu słubickiego! To prezent od działającej w Słubicach firmy M.B.B Logistics i jego prezesa Gao Songa.
Koronawirus – jak pomagają lokalne firmy
Maseczki, fartuchy, rękawiczki, posiłki, a nawet kwiaty. Mieszkańcy miasta na różne sposoby pomagają pracownikom szpitala w Gorzowie, by mieli siłę i środki do walki z koronawirusem.
- Tą skalą wsparcia jesteśmy zaskoczeni. Cieszy nas to ogromnie i chcemy za te wszystkie gesty podziękować – mówi Agnieszka Wiśniewska, rzeczniczka szpitala.
Na dobre rozkręciła się już akcja „Posiłek dla lekarza”, w czym zasługa Olgi Lorenc, właścicielki restauracji Pocztowa 13. W efekcie w inicjatywę zaangażowało się już kilkanaście lokali gastronomicznych. Mieszkańcy czy przedsiębiorcy karmią ratowników także w innych miastach, np. w Słubicach czy Świebodzinie.
Z ofertą pomocy gorzowskiej lecznicy pospieszyła firma ICT Poland z Kostrzyna, która najpierw zamierzała sfinansować zakup respiratora za ok. 130 tys. zł, po czym zwiększyła pomoc do 500 tys. zł.
Tyle samo, 0,5 mln zł na wsparciu lubuskich placówek medycznych, szpitali w Gorzowie, Zielonej Górze oraz dwóch w Żarach przeznaczyło SWISS KRONO. Dwa pierwsze wybrały wsparcie materiałowe, te żarskie – finansowe. Firma SWISS KRONO była jednym z pierwszych zakładów, które pospieszyły na pomoc naszym szpitalom.
Lecznica w Gorzowie dostała od SWISS KRONO:15 łóżek i szafek na oddział neurologiczny, za 214 tys. zł. – Mamy je od 3 kwietnia, są w pełni zautomatyzowane. Wszystkie posiadają bezinwazyjny system monitorowania funkcji życiowych pacjenta i są sterowane pilotem zarówno z pozycji personelu, jak i pacjenta – mówi rzeczniczka A. Wiśniewska.
Dlaczego nowe łóżka są teraz tak ważne w szpitalach?
- Bez konieczności przekładania pacjenta z powodzeniem można na nim wykonywać wszelkiego rodzaju zdjęcia RTG.
- Za pomocą zaledwie jednego przycisku można ustawić blat w różnych pozycjach, także do prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej (CPR), pozycji Trendelenburga oraz pozycji siedzącej (jako krzesło kardiologiczne).
- Opiekę nad pacjentem personelowi ułatwiają automatyczne łatwo zwalniane, wspomagane sprężynami gazowymi barierki.
- Specjalna konstrukcja łóżka zapobiega zsuwaniu się pacjenta w kierunku nóg, redukuje nacisk w odcinku lędźwiowo-krzyżowym i zmniejsza ryzyko powstawania odleżyn.
- Łóżka są również wyposażone w oświetlenie gwarantujące lepszą widoczność przy opuszczaniu łóżka w nocy oraz piąte koło, które ułatwia wykonywanie wszystkich manewrów związanych z przemieszczaniem leżącego na pacjenta leżącego.
Szpital w Zielonej Górze dostał od SWISS KRONO m.in.:
- 10 pulsoksymetrów na potrzeby Klinicznego Oddziału Chorób Zakaźnych (ze względu na częstą dezynfekcję urządzeń, konieczna była wymiana części z nich na nowe)
- wideolaryngoskop dla Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej, ponieważ takiego sprzętu na tym oddziale nie było
- oczyszczacz powietrza na potrzeby oddziału zakaźnego.
W planach jest zakup trzech stymulatorów zewnętrznych na Centralny Blok Operacyjny. Tu pomoc żarskiego zakładu sięgnie 100 tys. zł.
Po 100 tys. zł otrzymają ze SWISS KRONO też żarskie lecznice - 105. Kresowy Szpital Wojskowy i Szpital na Wyspie. - Z tej kwoty 25 tys. zł trafi do Żagańsko-Żarskiego Stowarzyszenia Pomocy Chorym ze Schorzeniami Układu Oddechowego - informuje Deniz Mrozik, rzeczniczka wojskowej lecznicy.
Jak dotację wykorzysta Szpital na Wyspie? Prezes Jolanta Dankiewicz: - Pieniądze przeznaczymy na środki ochrony osobistej i sprzęt niezbędny do funkcjonowania szpitala, obciążonego przez wojewodę dodatkowym zadaniem. Chodzi o opiekę nad pacjentkami położniczo-ginekologicznymi i pacjentami pediatrii z południowej części województwa.
Jak zauważa Katarzyna Wagner ze SWISS KRONO, zakład przekazał też Szpitalowi na Wyspie 55 litrów środków do dezynfekcji rąk.
- Dzielimy się tym, co mamy, co uda się pozyskać. I z każdą kolejną dostawą przekażemy lecznicom jej część - deklaruje Katarzyna Wagner ze SWISS KRONO.
Kronawirus – może i Ty pomożesz
W tej wojnie z koronawirusem pomagamy nie tylko ratownikom, ale też sobie wzajemnie, choćby kupując komuś potrzebne rzeczy.
- Zakupy robię zarówno teściom, jak i sąsiadom. Kupuję im na przykład po kilka chlebów, co wystarcza na tydzień - mówi Hanna Kasprolewicz-Sromek z Żar.
Żywność gotowi są dostarczyć harcerze czy osoby wkręcone w ogólnopolską akcję Widzialna ręka, która prowadzona jest też w wielu lubuskich miejscowościach, Gorzowie, Zielonej Górze, w Żaganiu sąsiadującym z Żarami. Wolontariusze:
- zrobią zakupy,
- wyrzucą śmieci,
- wyprowadzą psa.
Może akcja ruszy w Żarach? Bo każdy może dołączyć do tej akcji.
Do 10 kwietnia każdy mógł wpłacić dowolną kwotę na specjalne konto Caritas Diecezji Zielonogórsko – Gorzowskiej 08 1090 1636 0000 0001 0345 8964 (tytuł wpłaty MEDYK) lub możemy wysyłać SMS-y o treści MEDYK na numer 72052 (koszt 2,46 zł).
O wsparcie walczących z pandemią koronawirusa apelował biskup Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej ks. Tadeusz Lityński oraz dyrektor naszej Caritas ks. Stanisław Podfigórny. Zebrane pieniądze umożliwią zakup najpotrzebniejszego sprzętu i środków ochrony, które trafią do lubuskich szpitali, wytypowanych do walki z koronawirusem. Są to szpitale:
- w Torzymiu,
- w Gorzowie,
- 105. Kresowy Szpital Wojskowy w Żarach filia Żagań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?