Wakacje w mieście

Właśnie rozpoczęły się wakacje. Dla dzieci i młodzieży to czas upragnionego odpoczynku od szkolnych obowiązków. Dla rodziców, to często kłopot co zrobić z pociechą, bo przecież wiadomo, że gdy dzieci się nudzą... Najłatwiejszym rozwiązaniem są kolonie lub obóz, ale dziś niewiele osób na to stać. Czy więc dzieci są skazane na przedblokową ławkę?

To prawda, że wakacje w mieście, to nie to samo, co pobyt nad morzem czy w górach, ale na pewno można spędzić je ciekawie. Jeżeli młody człowiek wykaże się inwencją, jest w Bydgoszczy wiele miejsc, które warto odwiedzić. Zapomnianych zabytków, nieodkrytych parków. Z kolei o tych najmłodszych, zadbają inni. Bydgoskie domy kultury, szkoły oraz osiedlowe kluby, przygotowały dla dzieci półkolonie lub zajęcia otwarte. Tak więc tylko trzeba wiedzieć, gdzie szukać.

Dla tych najmłodszych
na pewno najlepszym rozwiązaniem są półkolonie. Dziecko nie tylko jest pod opieką fachowców przez cały dzień, ale przede wszystkim, nie nudzi się i dobrze się bawi. Kolejną zaletą półkolonii jest to, że są organizowane praktycznie wszędzie. Osiedlowe kluby, szkoły, domy kultury, które organizują taką formę wypoczynku, zapewniają szerokie możliwości wyboru. Niestety są one płatne, ale jak zapewniają organizatorzy, nie są to duże kwoty.
- U nas jeden turnus półkolonii kosztuje czterdzieści pięć złotych. Za dwa tygodnie wypoczynku, nie są to raczej bardzo duże pieniądze, tym bardziej, że zapewniamy dzieciom całodzienną opiekę i moc atrakcji - mówi Judyta Żurawska, instruktor kulturalno - oświatowy w klubie "Arka". - Dla dzieci, których nie stać na obozy czy kolonie, jest to na pewno ciekawa forma spędzenia wakacji.

Biorąc pod uwagę to, że rodzice, którzy niestety nie mają tak długiego urlopu jak szkolne wakacje, nie muszą się martwić o to, co robi ich pociecha przez cały dzień, półkolonie kosztujące w granicach pięćdziesięciu złotych, na pewno są dobrym rozwiązaniem. Jednak co mają zrobić rodzice, których nie stać i na taki wydatek? Mogą skorzystać z zajęć otwartych, które są organizowane w wszystkich bydgoskich domach kultury oraz w większości osiedlowych klubów. Na pewno organizatorzy zadbają, by dzieciom ciekawie mijał czas. Niestety, nie mamy co szukać takich zajęć w największym kulturalnym ośrodku w Bydgoszczy. Pałac Młodzieży jest od połowy lipca aż do końca sierpnia zamknięty na cztery spusty. Dlaczego?
- Powód jest bardzo prosty. Przez cały rok pracujemy bardzo aktywnie, organizujemy imprezy, w których bierze udział kilka tysięcy dzieci, więc kiedyś i nasza kadra musi wziąć urlopy - mówi Bogna Blachowska, dyrektor ds. pedagogicznych w Pałacu Młodzieży w Bydgoszczy. - Latem przeprowadzamy także niezbędne prace remontowe. Właśnie z tych powodów nie organizujemy w wakacje ani zajęć otwartych, ani półkolonii.
Jeżeli jednak nie zdecydujemy się na półkolonie czy zajęcia otwarte, zawsze możemy poprosić o pomoc...
ukochane babcie

- Moimi wnuczkami opiekuję się praktycznie co roku. Przyjeżdżają do mnie na miesiąc lub nawet na dwa - mówi Maria Jaworska z Błonia. - Mój syn i synowa mają, niestety, bardzo zajmującą pracę i bez mojej pomocy, nie miałby kto się zajmować dziećmi - dodaje przytulając kilkuletnie dziewczynki.
Babcina opieka jest na pewno bardzo dobra, jednak najczęściej ogranicza się do pilnowania dziecka, które bawi się w okolicy domu. Przydomowe place zabaw najlepiej wyglądają na nowo wybudowanych osiedlach. Są piaskownice, huśtawki, czasem drabinki. Jednak o wiele gorzej wygląda to na osiedlach, które swój rozkwit przeżywały kilkadziesiąt lat temu.

- Dzieci bardzo lubią bawić się w piasku, jednak przydomowa piaskownica zamieniła się w ubikację dla psów. Zupełnie nie rozumiem, jak można było doprowadzić do takie stanu. Czy mają się one bawić w psich odchodach? - mówi zbulwersowana mieszkanka Bartodziejów.

Na szczęście, zawsze babcia może zabrać pociechy będące pod jej opieką na spacer do parku, myślęcińskiego zoo lub po prostu do lasu. Ze starszymi dziećmi jest trochę lepiej, gdyż mogą zająć się same sobą.

Wystarczy odrobina inwencji
Czy Bydgoszcz jest pięknym miastem? O tym nie przekonamy się, siedząc w wakacje w domu, przed komputerem. Bo właśnie tak najpewniej spędzi tegoroczne letnie miesiące bydgoska młodzież. W naszym mieście jest wiele ciekawych miejsc, które warto jest odwiedzić. Wystarczy zebrać się w kilka osób i można praktycznie za darmo zorganizować sobie bardzo ciekawe wakacje, tu na miejscu.

- Tak naprawdę to zależy tylko od ciebie czy będziesz się nudzić przed blokiem, czy zbierzesz swoich znajomych i będziecie się razem świetnie bawić - mówi Tomek z Fordonu, który od trzech lat spędza wakacje z znajomymi. - My opracowaliśmy sobie już pewien plan działania i miejsca, w których bywamy co roku. Przynajmniej raz w tygodniu idziemy na basen. Teraz będzie łatwiej, bo przybyły nowe. Stałym punktem jest Myślęcinek i imprezy organizowane tam praktycznie co tydzień. Poza tym zwiedzamy na rowerach okolice Bydgoszczy.

Ważne jest jednak, aby podczas tych samodzielnych wypraw, zadbać o bezpieczeństwo, szczególnie podczas wycieczek nad wodę. Co roku w całej Polsce tonie w lecie kilkadziesiąt osób. W Bydgoszczy jest kilka glinianek, które mogą być szczególnie niebezpieczne, a są, niestety, ulubionym miejscem kąpieli młodych ludzi.

Dla tych, którzy nie są zainteresowani wyprawami z znajomymi, czekają pracownie komputerowe w domach kultury lub osiedlowych klubach, które co roku cieszą się olbrzymim zainteresowaniem. Tak więc każdy znajdzie coś dla siebie, wystarczy tylko chcieć.

Tutaj na pewno znajdziesz ciekawe zajęcia:
Młodzieżowy Dom Kultury nr 1 przy ul. Baczyńskiego
Młodzieżowy Dom Kultury nr 2 przy ul. Leszczyńskiego, oraz filia przy ul. Tucholskiej
Młodzieżowy Dom Kultury nr 3 przy ul. Gałczyńskiego
Młodzieżowy Dom Kultury nr 4 przy ul. Dworcowej
Młodzieżowy Dom Kultury nr 5 przy ul. Krysiewiczowej
oraz większość osiedlowych klubów.

Na temat
Nikoletta Stachura,
kierownik Domu Kultury "Orion" i Klubu BSM "Arka"- Na wakacje dzieci czekają cały rok. Dla nich to czas szczególny, czas zabawy, wolności. Część z nich pojedzie nad morze, w góry, jednak zdecydowana większość zostanie w domu. Czy oznacza to nudę i brak ciekawych zajęć? Absolutnie nie. Zarówno w "Orionie" jak i w "Arce" przygotowaliśmy szereg bardzo ciekawych zajęć. Coś dla siebie znajdą i mali, i duzi nasi goście. Naszymi podstawowymi zajęciami są półkolonie, które w obydwu placówkach będą odbywać się w godzinach od dziesiątej do piętnastej. Nie są one niestety darmowe, ale ich cena jest przystępna. W programie kolonii przygotowaliśmy wiele atrakcji, jak chociażby wycieczka do Zespołu Pałacowego w Lubostroniu, zwiedzanie Bydgoszczy, wyprawy na basen czy do kina. Na pewno część z zajęć będzie odbywała się na miejscu, ale i one nie będą nudne. Gry, zabawy plastyczne, muzyczne, to coś co z pewnością spodoba się każdemu dziecku. Jednak nie ograniczymy się tylko do płatnych półkolonii, bo przecież nie dla każdego wystarczy na nich miejsca. W godzinach popołudniowych, zarówno w "Orionie" jak i w "Arce", czekają zajęcia otwarte, na które może przyjść każde malec.