Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walczyli jak równy z równym

Michał Młodzikowski
Michał Młodzikowski
Kto wie, jak zakończyłby się niedzielny mecz Unii Leszno z Polonią Bydgoszcz, gdyby nie taśma Antonio Lindbaecka w biegu 14...

"Siopek" na ratunek

Przed spotkaniem mało kto spodziewał się, że Polonia nawiąże wyrównaną walkę z Unią i to na jej torze. Tydzień wcześniej, w Bydgoszczy podopieczni Zenona Plecha wywalczyli jedynie remis. Do składu, po raz pierwszy wskoczył Marcin Jędrzejewski. Nie zastąpił on jednak ani Tomasza Chrzanowskiego, ani Jonasa Davidssona. Miejsce stracił Krzysztof Buczkowski, który w tym sezonie na wyjazdach również prezentował się słabo. "Siopek" pokazał się z dobrej strony i wywalczył łącznie 4 punkty. Niezwykle cenne "oczka" dorzucili też wspomniani Chrzanowski i Davidsson. Po 8. biegu na prowadzeniu byli poloniści!

Tym razem Lindbaeck

Potem dostali jednak dwa mocne ciosy. Gospodarze wygrali dwa biegi z rzędu podwójnie i to oni wyszli na czteropunktowe prowadzenie. To nie załamało bydgoszczan. Chwilę później para, którą skazywano na pożarcie - Jędrzejewski, Lindbaeck (wystartował w tym biegu na motorze Andreasa Jonssona) pokonała, i to podwójnie, Balińskiego i Kasprzaka. Był remis. O wszystkim zadecydował przedostatni bieg. Trener Plech do boju desygnował Sajfutdinowa i Lindbaecka. Ten drugi bardzo słabo spisywał się w całych zawodach. Tym razem nie wytrzymał pod taśmą. Zerwał ją i został z biegu wykluczony. Zgodnie z regulaminem za dotknięcie taśmy można wstawić zawodnika rezerwowego. W tym przypadku było to jednak niemożliwe. Rezerwowym był Sajfutdinow, który już stał pod taśmą. Podwójne zwycięstwo w tej gonitwie pary Unii zapewniło gospodarzom zwycięstwo i bonus.

Bez emocji w Gdańsku

Oprócz porażki Polonii, zmartwił także wynik meczu Lotosu Wybrzeże Gdańsk z Włókniarzem Częstochowa. Częstochowianie pojechali nad morze bez dwóch liderów - Nickiego Pedersena i Grega Hancocka. Ten pierwszy był niezdolny do jazdy po upadku w sobotnim Grand Prix Danii, a Amerykanin z powodów rodzinnych udał się do domu. Lotos nie miał jakichkolwiek problemów z pokonaniem gości i wygrał 60:30, inkasując przy tym punkt bonusowy. Tym samym przeskoczył w tabeli Polonię.

Wygrać za trzy

Szansę na odbicie miejsca bydgoszczanie będą mieli już w najbliższą niedzielę. Na własnym torze podejmą właśnie drużynę z Gdańska. W pierwszym meczu przegrali 33:57. Gdy wygrają choć jednym punktem więcej - dodatkowo zyskają  bonus i wyprzedzą Lotos. O ten trzeci dodatkowy punkt łatwo jednak nie będzie. 24 "oczka" to nie jest mała różnica, a waleczny ostatnio zespół Roberta Sawiny zadania na pewno nie ułatwi.


Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto