Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o fotel szefa bydgoskiego teatru. Ratusz publikuje dokumenty ws. konkursu na dyrektora

JPL
Paweł Wodziński
Paweł Wodziński Mateusz Bosiacki / Gazeta Pomorska
Urząd miasta daje wgląd między innymi w koncepcje programowe, jakie zaproponowali Paweł Wodziński i Łukasz Gajdzis. Co z nich wynika?

Po ponad tygodniu od przesłuchań kandydatów na dyrektora Teatru Polskiego, po których komisja zarekomendowała na to stanowisko Łukasza Gajdzisa, bydgoski ratusz opublikował dokumenty związane z procedurą konkursową. Wśród nich znajdziemy między innymi końcowy protokół z obrad komisji, stanowisko Artura Szczęsnego, jednego z członków komisji, który jako jedyny nie podpisał protokołu, opinie prawne oraz - co najciekawsze - koncepcje programowe dwóch kandydatów, między którymi rozegrała się walka o fotel szefa bydgoskiej instytucji.

Przypomnijmy, dotychczasowy dyrektor instytucji Paweł Wodziński dostał trzy głosy, a Łukasz Gajdzis, związany przed laty z bydgoską sceną, pięć głosów. Konkursowi na to stanowisko od początku towarzyszyło sporo kontrowersji. Te się nie kończą. Po ogłoszeniu wyniku konkursu zawrzało w zespole artystycznym TP, który deklaruje pełne wsparcie dla Pawła Wodzińskiego i uważa, że decyzja komisji konkursowej jest niewłaściwa.

Jaki pomysł na prowadzenie Teatru Polskiego przedstawił kandydat, którego komisja zarekomendowała? Łukasz Gajdzis z szacunkiem i uznaniem wyraża się na temat dorobku bydgoskiego teatru ostatnich lat. Planuje jednak zmiany. "Myślę o rozszerzeniu oferty repertuarowej, zmianie akcentów, a także realizatorów" - czytamy w jego koncepcji. Co ma na myśli?

"Pragnę powrócić do realizacji repertuarowych wielkich inscenizatorów tj. Dejmek, Schiller, Wajda, tym samym budując Teatr Polski na wielkich tekstach literackich (...). Nie tracąc na wysokim poziomie artystycznym i intelektualnym Teatr Polski nie może zarażać swą elitarnością, przeciwnie - musi proponować wydarzenia różnorodne, atrakcyjne dla jak najszerszej widowni, zapraszać szczególnie ludzi młodych..." - czytamy w jego koncepcji.

Łukasz Gajdzis podkreśla, że widzi bydgoski teatr jako miejsce dużych możliwości, miejsce otwarte, "w którym można zagrać koncert, zorganizować slam poetycki, uczestniczyć w rozmowie z autorem, a także rozwijać się podczas warsztatów kontekstowych do spektakli".

Gajdzis duży nacisk chce też położyć na realizację remontu budynku teatru. Prace chciałby zacząć w 2018 roku. Kandydat rekomendowany na stanowisko dyrektora podkreśla też chęć współpracy z innymi ośrodkami w Polsce. Repertuarowo chciałby się natomiast skupić na tekstach polskich. "Pierwszą premierą zaplanowaną w tym nurcie na sezon 2016/2017 będzie kompilacja tekstów ks. Kitowicza, Rzewuskiego i Szczęsnego Potockiego" - pisze w swojej koncepcji. Jedna premiera w roku ma być natomiast oparta na nowych tekstach europejskich.

Łukasz Gajdzis chciałby także wrócić do rozwiniętej przez Pawła Łysaka idei tworzenia spektakli o Bydgoszczy. Pierwszy miałby dotyczyć Bydgoszczy jazzowej. Chce też zaangażować do współpracy lokalne organizacje pozarządowe, uczelnie i instytucje. Ma temu służyć projekt "DOM", który ma pomóc znaleźć lokalne historie i przenieść je na scenę.

Gajdzis chce też postawić na edukację, zmienić sposób komunikowania się z widzami, położyć nacisk na tzw. nowe technologie, a także zwiększyć liczbę widzów oraz wpływy z biletów. "Obecnie frekwencja na spektaklach jest najniższa od lat" - pisze i dodaje, że zamierza "poddać ocenie istniejący repertuar i powrócić do dawnych tytułów". Gajdzis zamierza też poddać analizie koszty produkcji spektakli oraz strukturę i ilość zatrudnionych osób.

Paweł Wodziński z kolei w swojej koncepcji zamierzał kontynuować to, co zrobił z zespołem w czasie trzech ostatnich sezonów artystycznych. Zamierzał jednak wprowadzić nowe bloki tematyczne, między innymi "związane z chęcią poszerzenia relacji z publicznością bydgoską". Dyrektor Wodziński planował także stworzenie Sceny dla Dzieci i Młodzieży. Chciał też zaproponować ofertę dla najmłodszego pokolenia widzów.

Wodziński chciałby także w nadchodzącym sezonie podjąć tematy tożsamościowe w związku z rocznicą odzyskania niepodległości, ale rozszerzając ich zakres. W planach miał też powrót do koncepcji wystawiania na scenie wielkich dzieł europejskich oraz realizację projektu Współczesna Bydgoszcz, w ramach którego powstałoby "kilka spektakli, wydarzeń artystycznych, koncertów, wydarzeń performatywnych (...), które oddadzą głos tym, którzy są w Bydgoszczy od pokoleń i tym, którzy mieszkają tu od niedawna (...)".

Kilka zmian dyrektor Wodziński przewidywał też jeśli chodzi o Festiwal Prapremier - nacisk chciał położyć na koprodukcje.

W sezonie 2017/2018 planował między innymi takie premiery, jak "Szkoła życia" reż. Anna Smolar i "Ulissess" reż. Bartek Frąckowiak.

Dyrektor Wodziński w swojej koncepcji podkreślał też potrzebę remontu i rozbudowy gmachu teatru. Chciałby też, by teatr zaczął być postrzegany jako miejsce przyjazne, również dla najmłodszych widzów, sprzyjające rozwojowi, otwarte na ludzkie problemy. W planach miał też między innymi nowe rozwiązania promocyjne, mocno oparte o nowe technologie, wejście mocniej w tkankę miasta oraz rozszerzenie oferty edukacyjnej, a także silną współpracę międzynarodową z najciekawszymi ośrodkami na świecie

O tym, czy Łukasz Gajdzis obejmie od jesieni stanowiska szefa TP, zdecyduje prezydent Rafał Bruski. Prawdopodobnie zrobi to jeszcze w tym tygodniu.

Więcej w kolejnych wydaniach "Pomorskiej".

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto