Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o Henia, ukochanego psa

Redakcja
Weterynarze zasugerowali żeby go uśpić. Właścicielka nie poddała ...
Weterynarze zasugerowali żeby go uśpić. Właścicielka nie poddała ... nadesłane
Weterynarze zasugerowali żeby go uśpić. Właścicielka nie poddała się i jeździ z nim na rehabilitację. Już widać poprawę.

Heniu jest 4-letnim buldogiem francuskim. Jego kłopoty ze zdrowiem zaczęły się w zeszłym tygodniu. - Gdy wróciłam po południu z pracy to jeszcze przybiegł i się przywitał - opowiada Joanna Oparczyk, właścicielka psa. - Potem, gdy chciałam wyjść z nim na spacer nie mógł już wstać. Okazało się, że pies ma sparaliżowane tylne łapy. - Zaraz zabraliśmy go do kliniki weterynaryjnej - relacjonuje. Wykonano mu prześwietlenie i okazało się, że ma poważną wadę kręgosłupa. - Dostał leki i kroplówki. Weterynarz zasugerował, że po kilku dniach obserwacji może będzie trzeba zrobić operację i skierował nas do specjalisty w Grudziądzu. Tam nie było dobrych wieści.

- Powiedziano nam, że Heniu ma tylko 5 proc. szans na wyzdrowienie, a weterynarz zasugerował nawet, że mamy go uśpić - oburza się Oparczyk. - Ale jak mielibyśmy to zrobić, skoro nic więcej mu nie jest i patrzy na nas tymi swoimi oczami? Przecież on jest dla mnie jak drugi syn.

- Po prostu przedstawiłem tej pani, jakie są opcje przy braku czucia głębokiego w tylnych łapach - broni się Jacek Maderski z Kliniki Weterynaryjnej. - Gdy rokowania są tak niskie, można przeprowadzić operację lub poddać psa zabiegowi eutanazji. Cieszę, że pies ma się lepiej i znalazł się w tych 5 procentach.

Państwo Oparczyk nie chcieli psa uśpić. Na pomoc przyszli im przyjaciele, którzy rozpoczęli nawet zbiórkę pieniędzy na kosztowny zabieg. - Znajoma poleciła mi lecznicę na Zamczysku - mówi Oparczyk. - Okazało się, że Heniowi wypadł dysk i możliwe, że wystarczy rehabilitacja. Ma 50 proc. szans na wyzdrowienie. Jesteśmy po trzech zabiegach i już widać poprawę - cieszy się. Pies odnalazł się w nowej sytuacji i potrafi się już poruszać po mieszkaniu. - Wcześniej badało go trzech weterynarzy i żaden nie był w stanie stwierdzić, co tak naprawę mu dolega - mówi. - Heniu jest typowym kanapowcem i obżartuchem - dodaje Oparczyk. - Teraz jest obrażony, ponieważ musi być na diecie.

Katarzyna Dworska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto