Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walka o miejsca parkingowe pod bydgoskim szpitalem

Agata Kozicka
Rzeczywiście, ulica Powstańców Warszawy jest do godz. popołudniowych cała zastawiona autami.
Rzeczywiście, ulica Powstańców Warszawy jest do godz. popołudniowych cała zastawiona autami. Filip Kowalkowski
Drogowcy: - My teren uporządkowaliśmy. Problemem są kierowcy, którzy zostawiają auta, gdzie popadnie.

- To, co dzieje się wzdłuż całej ulicy Powstańców Warszawy, urąga standardom zadbanego miasta. Auta parkują wszędzie. Gdzie tylko jest kawałeczek miejsca, tam wciska się samochód. Teren wzdłuż ulicy jest rozjechany, dziury, wyrwy. Na tych największych też parkują samochody, ale już tylko terenowe - opisuje pan Adam. - Jeżdżę tam regularnie na rehabilitację i rzadko kiedy mam gdzie zaparkować.

Rzeczywiście, ulica Powstańców Warszawy jest do godz. popołudniowych cała zastawiona autami. Samochody stają na wszelkich podjazdach, często próbują nawet blokować wjazd do szpitala. Dalej od ul. Gdańskiej, w okolicach przychodni są wyznaczone dwa małe parkingi należące do szpitala z polikliniką. - To zdecydowanie za mało jeśli chodzi o potrzeby ich pacjentów - uważa pan Adam.

Od jakiegoś czasu przed samą przychodnią znajduje się miejsce na około 3 samochody, aby podjechały tam i pasażer mógł wysiąść bądź wsiąść. Tam, niestety, często auta parkują dużo dłużej. Najbardziej zdesperowani (a może bezczelni) kierowcy po prostu zostawiają tam samochody na czas pobytu w lecznicy.

Za tymi parkingami zaczyna się parkowanie bez opłat. Po stronie północnej - wzdłuż ulicy i południowej - prostopadle. W niektórych miejscach teren, gdzie parkują, jest rozjechany i zrobiły się wielkie dziury, tak głębokie, że zaparkują tam jedynie auta terenowe. I parkują.

Za skrzyżowaniem z ulicą Powstania Listopadowego jest nie lepiej. Samochody parkują na trawniku. Niektórych nie powstrzyma nic przed parkowaniem w miejscu stacji Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego.

- A będzie jeszcze gorzej, bo samochodów jadących tą ulicą przybywa z każdym nowym budynkiem oddanym do użytku w okolicach dawnego stadionu Brda - zaznacza pan Adam.

- Samochodów w ogóle przybywa w mieście. Mamy 230 tys. aut. I będzie więcej. W styczniu tego roku zarejestrowano o 17 procent więcej samochodów niż w styczniu ub. roku - podaje Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy drogowców. - I gdzieś ich kierowcy chcą parkować. Problem jest taki sam w różnych częściach miasta i polega on na tym, że kierowcy chcą parkować tam, gdzie jest za darmo. Dlatego w praktyce „porzucają” auta przy ulicy.

I dodaje: - Ulica była wyremontowana i uporządkowana dwa lata temu, ale jeśli kierowca zostawia samochód na trawniku, między drzewami, to już nie jest to temat dla nas. Takie sprawy trzeba zgłaszać służbom odpowiedzialnym za parkowanie w miejscu niedozwolonym.

A gdzie parkować auta? - Jest parking obok Zawiszy i Lidla. Zwykle są tam wolne miejsca. No ale tam trzeba zapłacić - dorzuca rzecznik.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto