Wchodząc do przychodni, patrz pod nogi

- Chodnik na zapleczu przychodni, zaraz przy ul. Czerkaskiej, jest w fatalnym stanie. Co chwilę ktoś tam się potyka - alarmuje Stanisław Raczyński, Czytelnik "Pomorskiej". - Dosłownie z dnia na dzień coraz bardziej się on zapada - tłumaczy.

Jakiś czas temu żona pana Stanisława idąc nim, upadła i nieźle się potłukła. - Chyba czas żeby ktoś zajął się tym chodnikiem. Codziennie korzystają z niego tłumy ludzi - pacjenci przychodni, dzieci idące do pobliskiej szkoły - przekonuje nasz Czytelnik.

Z prośbą o zajęcie się sprawą zwróciliśmy się do Urzędu Miasta w Bydgoszczy. - Dosyć często spotykamy się z takim interwencjami - przyznaje Lucyna Kojder - Szweda, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Na chwilę obecną trudno mi ocenić, do kogo należy obowiązek odpowiedniego utrzymania chodnika. Na pewno to jednak sprawdzimy. Jeśli okaże się, że jest to grunt miejski, to rozważymy, jak temu zaradzić - zapewnia.

Zobacz też:

• [**

**](https://bydgoszcz.naszemiasto.pl/architekt-golebiom/ar/c8-2934430)

• Zima pokazuje pazur

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich MM-ki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje miasto.