Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Weekend Szlachetnej Paczki za nami. Nie zabrakło wzruszeń i radości

Jolanta Zielazna
Wolontariuszki Szlachetnej Paczki  Marta Kwiatkowska i Kinga Szczelaszczyk pakują paczkę
Wolontariuszki Szlachetnej Paczki Marta Kwiatkowska i Kinga Szczelaszczyk pakują paczkę Jolanta Zielazna
Czy kości do ugotowania zupy mogą być marzeniem? Talerze, by rodzina razem usiadła do stołu? Raport o biedzie pokazuje, że te marzenia czekają na spełnienie.

Można żyć w cieple tylko przez dwie godziny dziennie? Możne być luksusem kostka mydła? Może, co pokazał raport przygotowany na podstawie ankiet wypełnionych prze wolontariuszy odwiedzających rodziny zgłoszone do Szlachetnej Paczki.

Czasami to nasi sąsiedzi zza ściany, sąsiedniej kamienicy, domu we wsi. Marzenia o rzeczach tak oczywistych, że zdumienie budzi fakt, że są nieosiągalne, bo za drogie, bo co innego jest pilnie potrzebne.

Do tych rodzin docierają wolontariusze Szlachetnej Paczki - społecznej akcji Stowarzyszenia Wiosna, prowadzonej przez ks. Jacka Stryczka. Przed świętami Bożego Narodzenia, dzięki tysiącom darczyńców, zakwalifikowane wcześniej rodziny dostają potrzebne im rzeczy.

Raport Szlachetnej Paczki:
Monika wychowuje dwóch synów, by ich utrzymać pracowała na dwa etaty. Budowała dom na kredyt. W sierpniu skończyli, we wrześniu dom spłonął. Dzieci doznały traumy.

Miniony weekend (10-11.12) był tym, kiedy rozwożono paczki. Darczyńcy przywozili je do magazynów Szlachetnej Paczki w poszczególnych rejonach, później wolontariusze dostarczali do rodzin.

W województwie kujawsko-pomorskim paczki z pomocą dotarły w tym roku do 974 rodzin. Jedną przygotowuje najczęściej kilkunastu-kilkudziesięciu darczyńców. Jest w niej nie tylko żywność, słodycze, ubrania, środki czystości. Jest też potrzebny sprzęt, dla dzieci wymarzone zabawki.

O sprawie czytaj też na plus.pomorska.pl: Szlachetna Paczka nadziei [infografika]

To ogromne emocje, łzy dorosłych (czasami łzy kulają się i wolontariuszom, i rodzinie), radość dzieci, niedowierzanie, gdy rozpakowują paczkę i widzą wymarzoną zabawkę, telefon, buty.

Tak było w sobotę m.in. w rodzinie pani Marzeny w Bydgoszczy. Ma trójkę dzieci - dwie młodsze córki i starszego syna. Dostali przydział na większe mieszkanie, które trzeba wyremontować, urządzić. W ramach paczki otrzymali m.in. meble, odzież, żywność, słodycze.

Pani Marzenie ze wzruszenia odebrało mowę, rozpłakała się.

Zobacz również: Koncert Margaret zakończył Jarmark św. Mikołaja w Grudziądzu

Michał, Mateusz i Kamila, którzy przywieźli przygotowane dla rodziny prezenty, nie pierwszy raz uczestniczą w Szlachetnej Paczce.
Kamila mówi, że pierwszy raz zetknęła się z akcją jeszcze w szkole. Zdecydowali wtedy, że zamiast robić sobie nawzajem mikołajkowe prezenty, przeznaczą te pieniądze na pomoc innym.
Michał przyznaje, że do pomocy zachęcili ich znajomi z Duszpasterstwa Akademickiego. W tym roku, by pomóc pani Marzenie, w przygotowanie paczki zaangażowało się około 20 osób z firmy Star-Projekt i rodzina Staraków.

Szlachetne Paczki w województwie kujawsko-pomorskim przygotowali m.in. pracownicy urzędu marszałkowskiego, studenci i pracownicy UKW, Rowerowa Brzoza i tysiące innych osób.

W sobotę i niedzielę pomoc dotarła do prawie 19 tysięcy rodzin w całej Polsce.

Raport Szlachetnej Paczki:
pan Władysław przeszedł udar, prawa stronę ciała ma sparaliżowaną. Żyje z zasiłku pielęgnacyjnego 153 zł i bonu na żywność (380 zł). Po opłaceniu rachunków, odwdzięczeniu się sąsiadce, która robi mu zakupy, zostaje 1 zł.

Od kilku lat na podstawie ankiet sporządzanych przez wolontariuszy, którzy wcześniej odwiedzają zgłoszone rodziny, powstaje raport o biedzie.

To nie jest typowy raport statystyczny, bo pokazuje nie tylko dochód na osobę, warunki, w jakich żyją rodziny.

To przede wszystkim pokazanie barier, które rodziny ograniczają, ale też marzeń, zasobów, jakie posiadają. A zasoby są niemierzalne: doświadczenie życiowe lub zawodowe, wolny czas, silna więź rodzinna, zdolność wyznaczania sobie celów, szukanie rozwiązań.

Od razu dodajmy, że to nie jest raport reprezentatywny dla całego społeczeństwa, nie można go więc uogólniać na całą Polskę. Ten raport mówi wyłącznie o rodzinach zgłoszonych do Szlachetnej Paczki.

W ubiegłym roku do Szlachetnej Paczki zostało zgłoszonych ponad 35 tys. rodzin w kraju, ale włączonych, czyli tych, dla których szukano darczyńców - prawie 21 tys. Skąd ta różnica?

- Czasami najlepszą pomocą jest powiedzieć "nie" - mówi Piotr Malich, koordynator Szlachetnej Paczki w województwie kujawsko-pomorskim. 20-latek jest notabene, najmłodszym koordynatorem w kraju. - Może ten ktoś wreszcie zrozumie, że nie można stale tylko brać.

Wolontariusze docierają do tej biedy, która nie krzyczy, nie żyje od pokoleń z pomocy społecznej, nie rzuca się w oczy, nie żąda, "bo nam się należy". Często bieda jest niezawiniona, spowodowana nieszczęśliwym wypadkiem, chorobą.

- Pomoc przekazywana jest osobom, które są aktywne, chcą wyjść ze swojej sytuacji, a nasze wsparcie jest dla nich impulsem - mówi Malich.

- To nie jest pomoc z ośrodka pomocy społecznej - podkreśla Katarzyna Thielking, koordynatorka rejonu Bartodzieje w Bydgoszczy. - To nagroda za to, że już sobie zaczęli radzić. Do pomocy kwalifikuje się około 70 proc. zgłoszonych rodzin.
Do Szlachetnej Paczki nie można się zgłosić samemu. Rodziny do pomocy podpowiadają pracownicy socjalni, sołtysi, księża, szkolni pedagodzy.

W raporcie o biedzie uderza, że najcenniejsze dla rodzin i osób samotnych jest to, że ktoś o nich pomyślał, spytał o ich marzenia, że mogli z kimś porozmawiać. Bo do tej pory mieli poczucie, że nikt ich nie słucha, jakby nie istnieli.

Raport Szlachetnej Paczki:
pan Kazimierz zachorował na raka krtani, renta mu nie przysługuje, bo za krótko pracował. Żyje z 600 zł zasiłku. - Emeryturę będzie miał pan w niebie - usłyszał od urzędnika.

Na podstawie doświadczeń z lat 2013-2015 sporządzona została mapa potencjału społecznego. Są województwa samodzielne, czyli darczyńców jest tylu, ile potrzebujących rodzin; województwa wspomagające, czyli darczyńców więcej i wspomagane - więcej jest potrzebujących niż chętnych, by im pomóc. Kujawsko-pomorskie jest w tej ostatniej grupie. Żadne to pocieszenie, że nie jesteśmy tu jedyni.

Czytaj również: Świąteczny klimat podczas jarmarku w Przysieku

Bieda pogrupowana w kilku kategoriach: starość i samotność; choroba lub niepełnosprawność w rodzinie; nieszczęście; samodzielny rodzic; rodzina wielodzietna. Często rodzina należy do kilku kategorii.
Najwięcej rodzin włączanych jest do Szlachetnej Paczki z powody choroby lub niepełnosprawności, samotnego rodzicielstwa i wielodzietności.

* Mniej więcej co szósta rodzina, do której dotarli wolontariusze po uregulowaniu opłat miała do dyspozycji 1,60 zł dziennie na osobę.
* Co piąta rodzina wielodzietna mieszka w jednym pokoju.
* Co szósta rodzina nie ma łazienki.
* Co trzeci senior wydaje na leki więcej niż 20 proc. swoich dochodów, a na mieszkanie co najmniej połowę.
* Prawie co trzeci senior nie ma łazienki.

O czym marzą starsze osoby? O zimowym płaszczu, by móc pojechać na wesele wnuka. O sile, która pozwoli dojść do kościoła. O metalowym wiadrze do noszenia wody ze studni.

Co jest najtrudniejsze?

Dla rodzin, w których jest niepełnosprawne dziecko, choroba - brak odpoczynku i możliwości regeneracji, ciągłe zmęczenie. Od opieki nad chorym nie ma odpoczynku, rodziny nie mają w tym wsparcia. Rodzicom odbiera to możliwość podnoszenia czy zmiany kwalifikacji zawodowych.

Choroba lub niepełnosprawność to znaczące obniżenie poziomu życia. Najważniejsze stają się wydatki na leki, rehabilitację. Inne potrzeby schodzą na dalszy plan.

W błędne koło wpędzają mentalne skutki biedy - poczucie uwięzienia w trudnej teraźniejszości i niskie poczucie własnej wartości, odrzucenia społecznego.
Rodziny są uwikłane w kredyty, brakuje im zaradności w zarabianiu pieniędzy. Niezbędna jest edukacja finansowa.

Raport Szlachetnej Paczki:
22-letni Mateusz stał się głową rodziny, gdy matka ciężko zachorowała, a ojciec nie udźwignął tej sytuacji i ich opuścił. Nie płacili czynszu, zostali wyeksmitowani.
Mateusz marzy, by móc czasami pożyć zwyczajnie, jak koledzy w jego wieku. Najważniejsza potrzeba to dla niego kości, na których ugotuje zupę.

Akcji mogą pomagać inwestorzy społeczni - osoby lub firmy, które jednorazowo wpłacą 5 tys. zł na wsparcie konkretnego rejonu.
Najbardziej cieszy, jeśli inwestorem społecznym zostaje rodzina, która skorzystała z pomocy Szlachetnej Paczki.

- Jednym z inwestorów są ludzie, którym kilka lat temu pomogliśmy - mówi Piotr Malich. - Mieli firmę, zbankrutowali, pojawiły się problemy. Dostali od nas paczkę i to był dla nich impuls. Po czterech latach zostali u nas inwestorem społecznym dla rejonu, w którym mieszkają.

- W okolicach Bydgoszczy miałem przypadek, że rodzina w jednym roku dostała od nas paczką, a za rok sami chcieli się włączyć.

W raporcie zbadano, jaki wpływ na sytuację rodzin wielodzietnych miało 500plus.

Pani Alicja (5 dzieci, mąż zmarł, mieszkanie bez łazienki) marzyła o dużym garnku i obrusie, by na święta mieć czym nakryć stół. Nadal żyją skromnie, ale teraz kobiet może zapewnić dzieciom nie tylko jedzenie, także przybory szkolne. Kobieta jest lekko upośledzona i to utrudnia poprawę sytuacji.

Bogdan i Hanna mają 7 dzieci. Sytuacja rodziny pogorszyła się, gdy kobieta straciła pracę. Marzyli o zestawie obiadowym lub choćby kilku talerzach, by mogli razem zjeść wigilię, a nie na dwie tury.

Pieniądze z 500plus są dla nich dużym wsparciem. Mogą w całości przeznaczyć je na bieżące wydatki, co pozwoliło podnieść standard życia.

Lekcja pokory

W naszym województwie w tym roku Szlachetną Paczką zajmowało się około 500 wolontariuszy i 30 liderów. 200 spośród nich to osoby, które wcześniej zajmowały się akcją. - To jest bardzo fajne doświadczenie i ogromne emocje - nie kryje Agnieszka, wolontariuszka w Bydgoszczy. Utrzymuje kontakt z dwiema rodzinami, dla których w ubiegłym roku szukała darczyńców.
Teraz ma inne rodziny i martwi się, bo jeden z darczyńców nie stanął na wysokości zadania. Tak też się zdarza, na szczęście rzadko. - Mnie te rozmowy z rodzinami, ich sytuacje uczą pokory - przyznaje młoda dziewczyna. - Dziś ma się ułożone życie, a jutro można nie mieć niczego.

Szlachetna paczka w Grudziądzu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto